Lech Wałęsa, były prezydent RP: Nie, nie dostałem. Może wysłał na Kancelarię Prezydenta, ale do mnie nie doszedł.
Czytaj także:
Kiedy był pan prezydentem, w 1993 roku, gen. Kiszczak próbował się z panem kontaktować?
Aktualizacja: 12.12.2018 20:48 Publikacja: 12.12.2018 14:55
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Lech Wałęsa, były prezydent RP: Nie, nie dostałem. Może wysłał na Kancelarię Prezydenta, ale do mnie nie doszedł.
Czytaj także:
Kiedy był pan prezydentem, w 1993 roku, gen. Kiszczak próbował się z panem kontaktować?
Nie, nie miałem żadnych kontaktów.
Nie wyklucza pan, że list dotarł do pańskiej kancelarii w 1993 roku?
Nie. Myślę, że list został sfabrykowany już później przez obecnych podrabiaczy.
Według dziennikarzy, którzy dotarli do dokumentów, są one prawdziwe, nie były podrabiane.
Tak oni mówią, ale trzeba to sprawdzić. Nie wiem tego.
W liście Kiszczak pisze, że w podlegającym mu MSW niszczono materiały Departamentu IV, którego funkcjonariusze zajmowali się inwigilacją Kościoła. Rozmawiał pan z Kiszczakiem na ten temat?
Nie wiedziałem o niszczeniu dokumentów i nigdy bym się na to nie zgodził. Tym bardziej nie zgodziłbym się na niszczenie dokumentów na mnie. Moja obrona była w dokumentacji. Spalona dokumentacja zawierała moją prawdziwą walkę i dokumenty z tej walki.
Nigdy nie rozmawiał pan z Kiszczakiem o paleniu teczek?
Kiedyś rozmawiałem z nim na ten temat, ale w innym czasie. Ja w tamtym czasie mówiłem: „Była walka, podrabialiście na mnie dokumenty. Czas to wyczyścić”. Tak mówiłem, jeśli już dochodziło do rozmów między nami. A generał tłumaczył się, że to nie za jego czasów podrabiano i on był wtedy wojsku, a spraw nie zna.
Z listy wynika, że gen. Kiszczak mógł próbować wpływać na pana, jako prezydenta RP, i wywierać na pana wpływ wiedzą na temat pańskiej ewentualnej współpracy z SB.
Na co to miałoby być Kiszczakowi w tamtym czasie? Nie, proszę pana. Postanowiłem wyczyścić swoje sprawy i powiedzieć kto robił ze mnie agenta, i do dziś to robi, to próbowano wyprzedzić moje uderzenie. Cała ta sprawa była od początku do końca robiona. SB fabrykowało dokumenty i wysyłało do różnych osób, w tym do Anny Walentynowicz. Bezpieka robiła wszystko, żeby mnie zohydzić społeczeństwu. Później, kiedy kandydowałem na prezydenta, te dokumenty wracały do kancelarii jako anonimy. Minister Krzysztof Kozłowski zbierał te anonimy i wkładał do teczki. Teczkę przejął jego następca, Antoni Macierewicz, i ogłosił mnie agentem przedstawiając teczkę TW Bolka. Tak powstała teczka na mnie. Próbowałem o tym wszystkim powiedzieć, to oni chcieli mnie wyprzedzić.
Czy Kiszczak próbował pana szantażować dokumentami na temat pańskiej przeszłości?
Nigdy Kiszczak mnie nie szantażował. Ja jestem nie do szantażowania. Gdyby Kiszczak próbował mnie szantażować, to dopingowałby mnie tym do jeszcze większej walki. Z moim charakterem szantaż by się im nie udał.
Historyk prof. Antoni Dudek powiedział, że ujawniony list nie stawia pana w dobrym świetle, jako na osobę, a prezydenturę której generał mógł wywierać wpływ.
To ja wywarłem wpływ na to, żeby gen. Kiszczak nie został premierem. To ja, Lech Wałęsa, nie zgodziłem się na premiera Kiszczaka. Czy agent zablokowałby taką nominację? Nigdy nikomu nie dałem się zaszantażować i nigdy nikomu nie dam się zaszantażować. Wałęsę można zabić, ale nie pokonać! Nie zapominajcie o tym.
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: Rzeczpospolita
Lech Wałęsa, były prezydent RP: Nie, nie dostałem. Może wysłał na Kancelarię Prezydenta, ale do mnie nie doszedł.
19 kwietnia 1943 r. o 6 rano żydowscy bojownicy pod dowództwem 24-letniego Mordechaja Anielewicza, dowódcy Żydowskiej Organizacji Bojowej, otworzyli ogień – u zbiegu Nalewek i Gęsiej oraz przy placu Muranowskim w Warszawie – do niemieckich oddziałów policyjnych wspartych przez Łotyszy wkraczających do getta w celu przeprowadzenia ostatecznej akcji likwidacyjnej.
W 2014 r. ówczesny prezydent USA Barack Obama, będąc z oficjalną wizytą w Polsce, w czasie swojego przemówienia na placu Zamkowym przywołał nazwisko Jana Karskiego jako jednego z trzech najsłynniejszych Polaków – obok Jana Pawła II i Lecha Wałęsy. To Karski już w 1943 r. dostarczył prezydentowi Rooseveltowi raport ZWZ-AK o niemieckich planach całkowitej eksterminacji europejskich Żydów.
Dla wielu Yasukuni to świątynia przeklęta, ale mimo to pielgrzymują do niej o każdej porze roku tysiące ludzi.
„Jeden z członków grupy Ładosia, żydowski adwokat, działacz syjonistyczny i poseł na sejm II RP Abraham Silberschein twierdził, że paszporty państw Ameryki Południowej i Środkowej dostarczono co najmniej 10 tysiącom Żydów. Instytut Pileckiego oszacował, że spośród nich Holokaust przeżyło blisko 3 tysiące” – mówi profesor Roger Moorhouse, brytyjski historyk i autor książki „Paszporty życia”.
Jakoś trzeba było się ratować w gospodarce niedoborów. Na problemach z zaopatrzeniem korzystali przedsiębiorczy Polacy, którzy zastępowali centrale handlu zagranicznego i uzupełniali braki. Przy okazji można było dobrze zarobić.
Poseł Grzegorz Braun potwierdził, że w najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego wystartuje z list Konfederacji.
W Sejmie podczas obrad na salę plenarną wszedł Robert Bąkiewicz. Prowadząca obrady wicemarszałek Monika Wielichowska poprosiła go o wyjście. Później Bąkiewicz przedstawiał obywatelski projekt ustawy dotyczący mienia bezdziedzicznego.
Zapowiedzi rekonstrukcji rządu pokazują, że nieoficjalne deklaracje lidera PO z ubiegłego roku, że nowy gabinet będzie to rząd „zadaniowców” lub wręcz „zderzaków”, nie były obietnicami bez pokrycia. Teraz będzie tak samo.
Wulgarne wyzwiska, groźby oraz wzajemne wyciąganie sobie „brudów” w Prawie i Sprawiedliwości po zatwierdzeniu list kandydatów tego ugrupowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego. „W centrali partii zaczęły dziać się wręcz dantejskie sceny” - podaje Onet.
Ludzie zaczęli zauważać, że narracja medialna nie zgadza się z rzeczywistością, która ich otacza. Na tym my potrafiliśmy zbudować pozytywną narrację - mówi Tomasz Latos, poseł PiS w latach 2005–2023.
Schodząca dziś ze sceny polska inteligencja nie jest odpowiedzialna za opłakany kształt polskiej debaty publicznej. Istotą inteligenckiego etosu jest bezinteresowne poświęcenie, a nie doraźna polityczna korzyść.
Polska przystąpiła do UE nie po to, aby dzielić się suwerennością z innymi krajami Wspólnoty, ale by umocnić własną niezależność i ostatecznie wymknąć się spod wpływów Moskwy. To dlatego do dziś tak trudno nam znaleźć wspólny język z integrującą się Europą.
Liczba dowodów osobistych, które w 2024 roku utracą ważność przekracza dwa miliony. Reszta to osoby, które osiągną pełnoletność, zmienią nazwisko lub zgubią dokument - podaje Ministerstwo Cyfryzacji.
Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) powołała niezależnego prokuratora, który zbada, czy głośna sprawa uniewinnienia przez tę organizację 23 chińskich pływaków od zarzutu stosowania dopingu, była podjęta zgodnie z prawem.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski mówi, że ukraiński przemysł zbrojeniowy ma już większe możliwości produkcyjne od możliwości finansowych Ukrainy.
Ukraińcy mieli stracić już 5 z 31 dostarczonych im czołgów Abrams – podała amerykańska agencja Associated Press. – Nie ma czołgów niezwyciężonych – komentuje gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych.
Poseł Grzegorz Braun potwierdził, że w najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego wystartuje z list Konfederacji.
W Sejmie podczas obrad na salę plenarną wszedł Robert Bąkiewicz. Prowadząca obrady wicemarszałek Monika Wielichowska poprosiła go o wyjście. Później Bąkiewicz przedstawiał obywatelski projekt ustawy dotyczący mienia bezdziedzicznego.
Mamy już dwucyfrową lukę VAT – alarmuje minister finansów Andrzej Domański. To wbrew narracji rządu PiS o skutecznej walce z mafiami wyłudzającymi kasę z budżetu państwa.
Stany Zjednoczone dostarczą Ukrainie dodatkowe rakiety Patriot do jej systemów obrony powietrznej, w ramach ogromnego pakietu pomocowego o wartości 6 miliardów dolarów — ogłosił w piątek Lloyd Austin, sekretarz obrony USA.
Sąd Okręgowy w Olsztynie uchylił wyrok i umorzył postępowanie wobec sędziego Waldemara M. (obecnie w stanie spoczynku), który był oskarżony o jazdę po pijanemu, spowodowanie kolizji i ucieczkę z miejsca zdarzenia.
Papież Franciszek w czerwcu weźmie udział w szczycie G7, aby omówić wyzwania, jakie stwarza sztuczna inteligencja (AI) - zapowiedziała w piątek premier Włoch Giorgia Meloni.
Prokurator generalny Adam Bodnar odznaczył prok. Krzysztofa Parchimowicza medalem „Zasłużonego dla Prokuratury Rzeczypospolitej Polskiej”.
Zapowiedzi rekonstrukcji rządu pokazują, że nieoficjalne deklaracje lidera PO z ubiegłego roku, że nowy gabinet będzie to rząd „zadaniowców” lub wręcz „zderzaków”, nie były obietnicami bez pokrycia. Teraz będzie tak samo.
Wulgarne wyzwiska, groźby oraz wzajemne wyciąganie sobie „brudów” w Prawie i Sprawiedliwości po zatwierdzeniu list kandydatów tego ugrupowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego. „W centrali partii zaczęły dziać się wręcz dantejskie sceny” - podaje Onet.
Po trzech spadkowych sesjach i poważnym ryzyku wyrysowania formacji podwójnego szczytu w średnim terminie popyt się wreszcie przełamał.
Amerykańska waluta zyskuje 2,5 gr w piątek po południu. Kurs głównej pary walutowej maleje.
Znakomity pierwszy set i bardzo dobry drugi. Hubert Hurkacz (9. WTA) obiecująco rozpoczął turniej ATP 1000 Mutua Madrid Open. W drugiej rundzie pokonał 6:1, 7:5 Brytyjczyka Jacka Drapera. W niedzielę spotka się z Niemcem Danielem Altmaierem (60. ATP).
2 maja jest w tym roku dniem pracującym. Firma może pójść natomiast na rękę pracownikom i przyznać im wolne w tym czasie.
Fiskus wyłapuje pomyłki w zeznaniach za 2023 r. I wzywa do korekty. Jeśli zdążymy zrobić ją do końca kwietnia, nic nam nie grozi, ani kary, ani odsetki. Później może być problem.
Generał Ołeksandr Jakowiec niespełna dwa miesiące był dowódcą Sił Wsparcia Sił Zbrojnych Ukrainy - został odwołany przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. To kolejna zmiana w ukraińskim wojsku.
PiS nie byłby sobą gdyby znowu nie zrobił ze Ślązaków zakamuflowanych Niemców, którzy na grzbiecie proniemieckiego Tuska, próbują od środka rozsadzić Polskę.
18 maja przypada 80. rocznica wywiezienia z Krymu całej ludności krymsko-tatarskiej. Zburzenie do tego dnia mostu Krymskiego na pewno zostałoby przyjęte przez sojuszników i sympatyków Ukrainy z zachwytem.
Polecam pisarki z Ameryki Łacińskiej. Ten region przeżywa fantastyczny okres literacki.
Jacy byliśmy w przededniu wejścia Polski do UE, jak nas zapamiętano, czy sami rozpoznajemy się na obrazach sprzed 20 lat?
Ludzie zaczęli zauważać, że narracja medialna nie zgadza się z rzeczywistością, która ich otacza. Na tym my potrafiliśmy zbudować pozytywną narrację - mówi Tomasz Latos, poseł PiS w latach 2005–2023.
Nawet kiedy z przeszłości nie pozostaje już nic, gdy wszystko pójdzie w zapomnienie, trwa niezatarte piętno podporządkowania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas