Kubica jest obecnie rezerwowym zawodnikiem zespołu Williams Martini Racing. Do Formuły 1 wrócił w tym charakterze w obecnym sezonie, po ośmioletniej przerwie spowodowanej groźnym wypadkiem jakiego doznał w czasie rajdu terenowego, w którym uczestniczył na początku 2011 roku. Przez pewien czas wydawało się, że Kubica będzie jednym z dwóch podstawowych kierowców Williamsa w tym sezonie, ale ostatecznie szefowie Williamsa postanowili na Siergieja Sirotkina, Rosjanina, za którym mieli stać możniejsi sponsorzy. 

– Chodzę spokojny i uśmiechnięty, niech wam to da do myślenia. Mam nadzieję, że zobaczymy się w przyszłym roku. Pracuję nad tym - mówił kilka godzin przed spotkaniem w siedzibie PKN Orlen Kubica dziennikarzom.

W poniedziałek Kubica spotkał się też z premierem. Było to pokłosie publikacji Onetu, który ujawnił, że w czasie nielegalnie zarejestrowanej w restauracji "Sowa i Przyjaciele" w 2013 roku rozmowy Mateusz Morawiecki - wówczas prezes BZ WBK - przyznał, że był przeciwny sponsorowaniu Kubicy przez jego bank.

Kubica po spotkaniu z premierem wrzucił na swój profil na Instagramie zdjęcie, które opatrzył wpisem "no hard feelings" (nie mam żalu) i dodał, że doszedł mu "jeszcze jeden temacik do agendy".

Williams zdecydował już, że w przyszłym roku pierwszym kierowcą tego zespołu będzie George Russell. O drugie miejsce znów rywalizować będą Sirotkin z Kubicą.