Alban został aresztowany w sprawie ataku z użyciem przenoszącego ładunek wybuchowy drona, do jakiego doszło w czasie parady wojskowej, na której był obecny Maduro. Dron eksplodował w pobliżu wenezuelskiego prezydenta, który jednak nie doznał żadnych obrażeń.
Alban po aresztowaniu był przetrzymywany w siedzibie wywiadu SEBIN w Caracas. W poniedziałek, według wersji podanej przez władze, wyskoczył z 10 piętra, po tym jak poprosił o pozwolenie na pójście do łazienki. Tak przebieg wydarzeń przedstawił prokurator generalny Wenezueli Tarek William Saab.
Saab zapewnił, że śledztwo ws. śmierci Albana przeprowadzi dwóch prokuratorów mających doświadczenie w dziedzinie obrony praw człowieka i przestępstw podatkowych.
Oficjalną wersję wydarzeń podważa prawnik Albana, Joel Garcia, który podkreśla, iż Alban był głęboko wierzącym katolikiem, który raczej nie odebrałby sobie życia. Garcia mówi też, że polityczni więźniowie w Wenezueli nie chodzą sami do toalety.
Ponadto - jak mówi Garcia - miejsce, w którym znaleziono ciało Albana nie pokrywa się z miejscem, gdzie znajdują się toalety w siedzibie SEBIN. Adwokat podkreśla, że w siedzibie wenezuelskiego wywiadu więźniowie są torturowani.