Jan Śpiewak od dziś oficjalnie jest kandydatem na prezydent Warszawy. W rozmowie z portalem Onet.pl mówi: "ruchy miejskie mają dziś ten problem, że muszą wejść do dużej polityki, jaka jest w Warszawie. I nie ma, co się obrażać, że partie polityczne robią wszystko, żeby nie oddać wpływów i władzy. Musimy nawiązać z nimi walkę. Zrobimy to i wygramy. Nasza kampania będzie ostra, czasem nawet bardzo ostra, ale nie będzie się toczyć poniżej pasa, co, mam wrażenie, robią coraz częściej PiS i PO".
Czytaj także: Listy wyborcze PiS bez osób ze spółek
- Platforma Obywatelska rządzi w Warszawie od bardzo dawna i czas najwyższy przewietrzyć ten zatęchły pokój, którym stał się Ratusz. Z drugiej strony Warszawa nie da się nabrać na to, co proponuje Patryk Jaki - mówi Śpiewak.
Pytany o zarzuty wobec Patryka Jakiego, odpowiada: On chce, żebyśmy znowu uwierzyli, że PiS nie jest tym PiS-em, którym jest. Przypomnę, że to Patryk Jaki jest człowiekiem, który tworzył ustawę o IPN, która doprowadziła do kryzysu relacji międzynarodowych Polski i dzięki której polski premier musiał się przez trzy miesiące tłumaczyć, że Polska nie jest krajem antysemickim. Jaki jest też twarzą zmian w sądownictwie i łamania Konstytucji RP. I teraz chce, żebyśmy uwierzyli, że PiS jest lepszy niż PO i że nie brał udziału w aferze reprywatyzacyjnej, co nie jest przecież prawdą. W naszej kampanii będziemy pokazywać zaangażowanie ludzi związanych ze środowiskiem Prawa i Sprawiedliwości, którzy korzystali na dzikiej reprywatyzacji.
Więcej: Onet.pl