Dyrekcja Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury zaprzecza: nie zmieniliśmy reguł oceniania. Aplikanci są innego zdania. Dwa tygodnie temu otrzymali informację, jak będą liczone średnie ze sprawdzianów i praktyk. Sposób jest zupełnie inny od tego, o którym wiedzieli wcześniej. W konsekwencji wielu z nich straci punkty w końcowym zestawieniu, a przecież pozycja na liście rankingowej oznacza być albo nie być. Chodzi o możliwość kontynuowania nauki na aplikacji sędziowskiej lub prokuratorskiej. Na obu jest miejsce tylko dla 150 prawników (po 75 na każdej).
[srodtytul]Pierwsze koty za płoty[/srodtytul]
Pierwszy rocznik aplikacji ogólnej rozpoczął naukę w listopadzie ubiegłego roku. Za dwa tygodnie skończy ją 300 młodych prawników. Połowa będzie kontynuować aplikację. Reszta pójdzie do pracy jako asystenci sędziów i prokuratorów albo referendarze. Nic więc dziwnego, że szczególnie na finiszu trwa ostra walka o dobrą pozycję na liście. Tymczasem dyrekcja Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury podała nowe zasady obliczania średniej.
[srodtytul]W czym problem?[/srodtytul]
Otóż początkowo miała być liczona suma ocen z praktyk oraz egzaminów: 24 – 15 z praktyk i 9 ze sprawdzianów. W trakcie aplikacji nikt nie kwestionował takiego sposobu. Tymczasem kilka dni temu aplikanci otrzymali e-mail z KSSiP, z którego wynikało, że z ocen z praktyk będzie wyciągana średnia i dołączana do dziewięciu ocen z egzaminów (w sumie dziesięć ocen).