Aplikacja ogólna zostanie zlikwidowana. Kształcenie sędziów i prokuratorów zostanie rozdzielone

Kształcenie sędziów i prokuratorów zostanie od początku rozdzielone - wynika z projektu resortu sprawiedliwości. Skróci się zatem droga dojścia do zawodu asystenta sędziego

Aktualizacja: 17.06.2012 09:07 Publikacja: 23.03.2012 09:05

Aplikacja ogólna zostanie zlikwidowana. Kształcenie sędziów i prokuratorów zostanie rozdzielone

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Ministerstwo Sprawiedliwości chce zreformować aplikację ogólną. Projekt założeń zmian w ustawie o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury ma być gotowy najpóźniej w sierpniu. Wszystko wskazuje na to, że najbliższy (październikowy) nabór na aplikację ogólną może być ostatni. Resort myśli bowiem o jej likwidacji.

– To na razie tylko propozycje do dyskusji – zastrzega Grzegorz Wałejko, wiceminister sprawiedliwości. Tłumaczy, że jeśli dojdzie do likwidacji aplikacji ogólnej, to będzie jeden nabór do KSSiP na aplikacje sędziowską i prokuratorską oraz zwykłe szkolenie dla przyszłych asystentów. Każdy od początku będzie decydował się na zawód, o którym marzy. Dziś większość wybiera aplikację ogólną, bo jest to pierwszy (obowiązkowy) etap do zawodu sędziego i prokuratora. A na aplikacje specjalistyczne dostają się tylko najlepsi i miejsca są limitowane. Inni mogą zostać asystentami, ale o to jest trudno ze względu na ograniczoną liczbę etatów. Szkopuł w tym, że wszyscy aplikanci ogólni dostają co miesiąc stypendia – 3,3 tys. zł (brutto), a tylko niewielu trafia do sądów.

– Państwo płaci więc za dobre przygotowanie prawnicze, ale nie może żądać zwrotu nakładów na naukę od tych, którzy szkołę skończyli, a asystentami nie zostali

– wyjaśnia Grzegorz Wałejko. Stąd też pomysł na reformę.

– Bezpośredni nabór na aplikacje specjalistyczne to lepsze, tańsze i szybsze rozwiązanie – ocenia w rozmowie z „Rz“ Rafał Dzyr, wicedyrektor KSSiP ds. aplikacji. Dodaje, że aplikacja ogólna powinna zostać zlikwidowana lub zastąpiona asystencką, która nie będzie przedsionkiem do aplikacji specjalistycznych. Te z kolei nie powinny trwać dłużej niż trzy lata. Przekonuje też, że jeśli droga do zawodu asystenta sędziego i prokuratora ma przebiegać przez aplikację (a nie musi), to trzeba je rozdzielić.

806 aplikantów przyjęto w ciągu trzech lat

– Samych aplikacji asystenckich nie musi zresztą prowadzić KSSiP – uważa Dzyr. – Wystarczy, by były przez nią koordynowane. Ich prowadzenie mogliby przejąć prezesi sądów apelacyjnych i prokuratorzy apelacyjni.

Kierunek reformy krytykuje Piotr Kwaka, przewodniczący Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Asystentów Sędziego.

– Dzisiejsza aplikacja ogólna dobrze przygotowuje do zawodu asystenta – twierdzi. Zapewnia też, że nie wyobraża sobie, by mogło ją zastąpić jakieś centralne szkolenie. – Bez praktyk nie ma mowy o dobrym przygotowaniu – uważa. Przyznaje jednak, że dochodzi do paradoksów. Otóż aplikant aplikacji ogólnej, który szkoli się na asystenta, zarabia więcej, niż kiedy już nim zostanie i dostanie pracę w sądzie rejonowym (około 2 tys. zł netto).

3,3 tys. zł brutto stypendium dostaje miesięcznie aplikant Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury

Z kolei sędzia Marcin Łochowski podkreśla, że najważniejsze, by asystenci w sądzie byli. Nie widzi jednak konieczności prowadzenia dla nich aplikacji. – Wystarczy szkolenie, bo pierwsze miesiące pracy asystenta i tak polegają na poznawaniu praktyki – dodaje.

Pierwszy rocznik aplikacji ogólnej rozpoczął naukę w 2009 r. Przez trzy lata szkoła wyuczyła 605 aplikantów, kolejnych 201 jest w trakcie nauki. Tylko połowa z tych, którzy naukę już skończyli, pozostała w szkole na aplikacji sędziowskiej i prokuratorskiej. Dziś, by zostać sędzią, trzeba skończyć roczną aplikacją ogólną, a potem trwającą 4,5 roku sędziowską.

Nauka na prokuratora jest krótsza. Po rocznej aplikacji ogólnej specjalistyczna trwa tylko 2,5 roku. Liczby 806 aplikantów przyjęto w ciągu trzech lat

Czytaj także w serwisie:

Prawnicy

»

Aplikacje / egzaminy

Ministerstwo Sprawiedliwości chce zreformować aplikację ogólną. Projekt założeń zmian w ustawie o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury ma być gotowy najpóźniej w sierpniu. Wszystko wskazuje na to, że najbliższy (październikowy) nabór na aplikację ogólną może być ostatni. Resort myśli bowiem o jej likwidacji.

– To na razie tylko propozycje do dyskusji – zastrzega Grzegorz Wałejko, wiceminister sprawiedliwości. Tłumaczy, że jeśli dojdzie do likwidacji aplikacji ogólnej, to będzie jeden nabór do KSSiP na aplikacje sędziowską i prokuratorską oraz zwykłe szkolenie dla przyszłych asystentów. Każdy od początku będzie decydował się na zawód, o którym marzy. Dziś większość wybiera aplikację ogólną, bo jest to pierwszy (obowiązkowy) etap do zawodu sędziego i prokuratora. A na aplikacje specjalistyczne dostają się tylko najlepsi i miejsca są limitowane. Inni mogą zostać asystentami, ale o to jest trudno ze względu na ograniczoną liczbę etatów. Szkopuł w tym, że wszyscy aplikanci ogólni dostają co miesiąc stypendia – 3,3 tys. zł (brutto), a tylko niewielu trafia do sądów.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów