Za co płacić komornikowi: za realne zajęcie majątku, czy za same starania

Czy podstawą ustalenia opłaty komorniczej za zabezpieczenia spłaty długu jest jego wartość czy tylko wartość mienia faktycznie zajętego?

Publikacja: 31.07.2012 09:02

Za co płacić komornikowi: za realne zajęcie majątku, czy za same starania

Za co płacić komornikowi: za realne zajęcie majątku, czy za same starania

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski KS Krzysztof Skłodowski

Czy komornikowi należy płacić za sukces, a więc realne zajęcie majątku, czy za same starania? To kolejna kwestia dotycząca opłat komorniczych, którą wkrótce rozpatrzy Sąd Najwyższy (sygnatura akt: II CZP 66/12).

W postępowaniu komorniczym dominuje zasada (art. 49 ustawy o komornikach i egzekucji), że komornik pobiera opłatę proporcjonalnie do wartości wyegzekwowanego długu. W?razie egzekucji pieniędzy pobiera on od dłużnika 15 proc. odzyskanej kwoty (nie mniej niż 1/10 i nie więcej niż 30 średnich pensji), a gdy ściąga je z konta czy wynagrodzenia za pracę – 8 proc. (nie mniej niż 1/20 i nie więcej niż dziesięć średnich pensji).

Inna zasada obowiązuje w wypadku tymczasowych zabezpieczeń. Są one wydawane najczęściej przez sąd cywilny, ale zapadają również w sprawach karnych, a nawet w śledztwie, gdy prokurator chce zabezpieczyć majątek oskarżonego, mając na względzie przyszłe odszkodowania dla pokrzywdzonych.

W tych sprawach (art. 45) „za wykonanie postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia roszczenia pieniężnego" komornikowi przysługuje 2 proc. wartości roszczenia, które podlega zabezpieczeniu (nie mniej jednak niż 3 proc. średniej pensji i nie więcej niż pięć pensji). Opłatę tę uiszcza wierzyciel, składając wniosek o wykonanie postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia.

Co jednak znaczy wykonanie postanowienia o zabezpieczeniu?

Kwestia ta pojawiała się w sprawie Andrzeja P. Egzekwował on od swojego dłużnika Edwarda Ch. 285 tys. zł i wystąpił do komornika o zajęcie jego majątku do wysokości tej kwoty. Komornik zajął jedynie ruchomości o wartości 16,3 tys. zł, ale opłatę, owe 2 proc., obliczył od 285 tys. zł (na 5,7 tys. zł) i taką kwotę zainkasował.

Na skutek zażalenia wierzyciela (który naturalnie zainteresowany jest niższą opłatą komornika) tarnowski sąd rejonowy zmniejszył ją do 326 zł, czyli wyliczył je od sumy realnie przez komornika zabezpieczonej. Z kolei sąd okręgowy, rozpatrując zażalenie komornika, postanowił zwrócić się do SN o rozstrzygnięcie tej kwestii, wskazując, że są opłaty komornicze, np. za poszukiwanie majątku, które nie zależą od sukcesu komornika.

Inaczej na problem wyliczania opłat patrzy Jarosław Świeczkowski, komornik z Pomorza: – To od wierzyciela zależy, jak wysokiego domaga się zabezpieczenia: powinien go żądać odpowiednio do wartości zajmowanej rzeczy i nie wskazywać 50 tys. zł w wypadku starego auta. Wtedy nie narazi się wierzyciela na niepotrzebne koszty.


Czy komornikowi należy płacić za sukces, a więc realne zajęcie majątku, czy za same starania? To kolejna kwestia dotycząca opłat komorniczych, którą wkrótce rozpatrzy Sąd Najwyższy (sygnatura akt: II CZP 66/12).

W postępowaniu komorniczym dominuje zasada (art. 49 ustawy o komornikach i egzekucji), że komornik pobiera opłatę proporcjonalnie do wartości wyegzekwowanego długu. W?razie egzekucji pieniędzy pobiera on od dłużnika 15 proc. odzyskanej kwoty (nie mniej niż 1/10 i nie więcej niż 30 średnich pensji), a gdy ściąga je z konta czy wynagrodzenia za pracę – 8 proc. (nie mniej niż 1/20 i nie więcej niż dziesięć średnich pensji).

Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił