Na aplikacje prawnicze najłatwiej dostać się z Krakowa

Absolwenci prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego kolejny raz okazali się najlepiej przygotowani do egzaminów wstępnych na aplikacje korporacyjne.

Publikacja: 21.02.2013 07:25

Prymat krakowskiej uczelni ukazuje zestawienie przygotowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Od czterech lat, od kiedy resort przeprowadza swoje badania, na aplikacje korporacyjne – adwokacką, radcowską i notarialną – dostają się głównie właśnie absolwenci UJ.

– Wprawdzie egzaminy wstępne służą selekcji kandydatów na aplikacje, jednak stały się one również okazją do pokazania, jak absolwenci poszczególnych uczelni są przygotowani do kontynuowania swojej edukacji prawniczej – zauważa Iwona Kujawa, dyrektor Departamentu Zawodów Prawniczych i Dostępu do Pomocy Prawnej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Dodaje, że wszyscy kandydaci poddawani są identycznemu egzaminowi.

Dojrzali studenci

W porównaniu z 2011 r. są niewielkie zmiany w pierwszej piątce zestawienia. Na drugim miejscu pod względem zdawalności absolwentów uplasował się ponownie Uniwersytet Łódzki. Kolejny w rankingu jest Uniwersytet Warszawski, który awansował z miejsca piątego, zamieniając się z Uniwersytetem Śląskim. Z kolei Uniwersytet Gdański awansował na czwarte miejsce z pozycji ósmej. Poza pierwszą piątką znalazł się natomiast Uniwersytet Rzeszowski: spadł aż na 13. pozycję.

Skąd ciągły prymat UJ?

– Mamy świetną kadrę naukową oraz elastyczny program studiów dający studentom duże możliwości wyboru – uważa dziekan Wydziału Prawa tej uczelni prof. dr hab. Krystyna Chojnicka. Jak tłumaczy, tylko 11 przedmiotów w planie studiów jest obowiązkowych, resztę wybierają sobie sami studenci. – Jak widać, to się sprawdza. Studenci są dojrzali i potrafią dobrze zaplanować swoją karierę – dodaje.

Z kolei dr hab. Agnieszka Liszewska, dziekan drugiego w zestawieniu Wydziału Prawa Uniwersytetu Łódzkiego, uważa, że na tak dobre wyniki absolwentów uczelni składają się nie tylko sposób uczenia, ale także poziom kandydatów na studia.

– Możemy wybierać wśród najlepszych absolwentów liceów, co później procentuje – podkreśla.

Zdaniem Liszewskiej wpływ na to ma wprowadzony limit przyjmowanych osób. Na Wydział Prawa UŁ każdego roku próbuje się dostać średnio około 1,5 tys. osoby. Udaje się zaledwie 270 kandydatom.

– Są uczelnie, które przyjmują 400 czy 500 osób, przez co może się obniżać poziom nauczania – zauważa dziekan Liszewska.

W zestawieniu znalazła się tylko jedna szkoła prywatna: Uczelnia Łazarskiego, co czwarty jej absolwent zdał egzamin korporacyjny. W opinii Marka Rockiego, przewodniczącego Polskiej Komisji Akredytacyjnej, która ocenia szkoły wyższe, na taką dominację uczelni publicznych składa się kilka czynników.

– Po pierwsze, studia na nich są bezpłatne, o miejsce ubiegają się najlepsi absolwenci liceów i można przeprowadzić ostrą selekcję, by na uczelnie trafili najzdolniejsi – tłumaczy. – Ponadto stare uczelnie, takie jak Uniwersytet Jagielloński, mają stabilną kadrę, co sprzyja wysokiej jakości kształcenia – dodaje.

Anna Wojda: Ranking wydziałów prawa. Który najlepszy?

Reguła terminu

Analizy ukazują kilka prawidłowości. Przede wszystkim istotna dla wyników okazała się forma ukończonych studiów. Średnio na aplikacje dostaje się 60,8 proc. absolwentów studiów dziennych. Dla studiów niestacjonarnych (zaocznych, wieczorowych) statystka ta wyniosła średnio 38,7 proc.

Na aplikacje korporacyjne, podobnie jak w 2011 r., najwięcej dostało się osób (50,86 proc.), które podchodziły do egzaminu w tym samym roku, w którym skończyły studia. Czym dalej, tym zdawalność była mniejsza (przykładowo dla osób, które ukończyły studia w 2010 r., wynosiła już tylko 11,07 proc.). Podobnie wygląda wskaźnik prób podchodzenia do egzaminu. Spośród kandydatów przystępujących po raz pierwszy zdało 54,07 proc., natomiast wśród zdających po raz kolejny wskaźnik ten wyniósł 47,94.

Marek Rocki uważa, że do tego rodzaju statystyk nie trzeba przywiązywać większej wagi.

– Są czysto informacyjne. Działa tutaj akademicka reguła drugiego terminu, w myśl której do egzaminu poprawkowego podchodzą zazwyczaj słabi studenci. Trzeba też pamiętać, iż uczelnie doskonalą swoje programy, dostosowują je do potrzeb życia i nowych standardów. Dzięki temu ich najnowsi absolwenci są lepiej przygotowani do egzaminów – tłumaczy.

Po raz pierwszy w analizie Ministerstwo Sprawiedliwości uwzględniło dla przystępujących do egzaminów z poszczególnych uczelni kryterium ocen na dyplomie. Dużego zaskoczenia nie ma. Czym lepsza ocena ze studiów, tym zdawalność jest wyższa, np. spośród absolwentów UJ, którzy skończyli naukę z oceną bardzo dobrą, na aplikacje dostało się 129 z 132 zdających, czyli blisko 98 proc.

Nie dla dwóch stopni

W 2012 r. do egzaminów wstępnych przystąpiło 11 020 osób, a wynikiem pozytywnym zakończyło je 5558 kandydatów, czyli 50,43 proc.

– Zdawalność ustabilizowała się na pewnym poziomie, co oznacza pewną przewidywalność dla izb, które organizują aplikacje – zauważa Dariusz Sałajewski, wiceprezes Krajowej Rady Radców Prawnych.

– Do zawodu powinno się dochodzić poprzez dobre przygotowanie na wszystkich etapach łącznie z jednolitymi studiami – dodaje.

Nasi rozmówcy przy okazji analizy wyników egzaminów wstępnych na aplikacje odnosili się także do szeroko dyskutowanej kwestii wprowadzenia na wydziały prawa systemu bolońskiego, czyli studiów dwustopniowych.

– Jesteśmy takiemu rozwiązaniu zdecydowanie przeciwni – mówi Dariusz Sałajewski.

W 2012 r. najlepiej egzaminy na aplikacje adwokacką, radcowską i notarialną zdali absolwenci następujących uczelni:

1. Uniwersytet Jagielloński w Krakowie (zdawalność 72 proc.)

2. Uniwersytet Łódzki (zdawalność 62 proc.)

3. Uniwersytet Warszawski (zdawalność 59 proc.)

4. Uniwersytet Gdański (zdawalność 55 proc.)

5. Uniwersytet Śląski w Katowicach (zdawalność 54 proc.)

6. Uniwersytet im. A. Mickiewicza w Poznaniu (zdawalność 54 proc.)

7. Uniwersytet Szczeciński (zdawalność 52 proc.)

8. Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu (zdawalność 50 proc.)

9. Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie (zdawalność 50 proc.)

10. Uniwersytet w Białymstoku – zdawalność (zdawalność 49 proc.)

 

Opinia dla „rz"

Michał Królikowski

wiceminister sprawiedliwości

Zestawienie wyników egzaminów na aplikacje to jedno z najbardziej obiektywnych kryteriów oceny jakości edukacji prawniczej. Do tej pory wyniki zestawiane były według liczby osób osiągających sukces egzaminacyjny i liczby zdających

z danej uczelni. Tegoroczne zestawienie zostało zobiektywizowane. Wnioski są interesujące, pokazują, że ocena efektywności kształcenia prawniczego na uczelniach wyższych jest złożona, a dziekanom uczelni może posłużyć do diagnozy konkretnych problemów dydaktycznych na ich wydziałach. Zestawienie potwierdza jakość ogólnego kształcenia prawniczego, nie zaś dostosowanego do potrzeb egzaminacyjnych. Widać, że w ciągu trzech lat radykalnie wzrósł na wszystkich wydziałach procent osób zdających, co raczej jest spowodowane dostępnością wiedzy o tym, jak egzamin wygląda, i korzystaniem z równych, pozauczelnianych form samokształcenia.

Prymat krakowskiej uczelni ukazuje zestawienie przygotowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Od czterech lat, od kiedy resort przeprowadza swoje badania, na aplikacje korporacyjne – adwokacką, radcowską i notarialną – dostają się głównie właśnie absolwenci UJ.

– Wprawdzie egzaminy wstępne służą selekcji kandydatów na aplikacje, jednak stały się one również okazją do pokazania, jak absolwenci poszczególnych uczelni są przygotowani do kontynuowania swojej edukacji prawniczej – zauważa Iwona Kujawa, dyrektor Departamentu Zawodów Prawniczych i Dostępu do Pomocy Prawnej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Dodaje, że wszyscy kandydaci poddawani są identycznemu egzaminowi.

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów