Wczoraj w Dzienniku Urzędowym Ministra Sprawiedliwości ukazały się dwa zarządzenia. W pierwszym wyznacza on termin rozpoczęcia aplikacji ogólnej w 2015 r. na 26 stycznia oraz nabór na aplikację w 2014 r.
Minister wyznaczył limit miejsc na przyszły rok: 180. Tyle samo osób rozpocznie naukę w Krakowie z naboru, który odbył się w październiku tego roku.
Tymczasem dwa tygodnie temu podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Sprawiedliwości zapowiedziano likwidację aplikacji ogólnej. Zdaniem Ministerstwa Sprawiedliwości roczna aplikacja w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury straciła rację bytu. Chodzi o to, że przygotowuje ona do zawodu asystenta sędziego i prokuratora, a ten pierwszy zderegulowano. Wystarczy wykształcenie prawnicze, by trafić do sądu.
Ministerstwo policzyło także koszty nauki. Aplikacja ogólna, w tym stypendia dla aplikantów i wynagrodzenia wykładowców, kosztuje rocznie od 4 do 5 mln zł. Dlatego resort zamierza ją zlikwidować. W zamian planuje przeprowadzać nabór od razu na aplikacje specjalistyczne: sędziowską i prokuratorską.
Po co zatem wyznaczać kolejne terminy i limity?