Ustawa o e-administracji może stać się potencjalnie ustawą o e-inwigilacji polskiego biznesu – tak twierdzą przedstawiciele dziewięciu organizacji biznesowych tworzących Radę Przedsiębiorczości. Rada wydała we wtorek oświadczenie w sprawie opisywanego w ostatnich dniach przez projektu przepisów, które nakładają na biegłych rewidentów obowiązek dostarczania do Państwowej Agencji Nadzoru Audytowego (PANA) raportów z badań firm i organizacji społecznych podlegających obowiązkowemu audytowi. Jest ich ponad 40 tys. w całym kraju.
Ryzyko ataku cyberprzestępców
Przedsiębiorcy domagają się zaprzestania dalszych prac nad tym projektem, przyjętym w poniedziałek przez rząd. Rada stwierdziła, że raporty, które biegli rewidenci mieliby dostarczać do PANA są materiałami o niezwykłej wrażliwości dla przedsiębiorców. „Zawierają bowiem informacje objęte tajemnicą handlową, bankową czy innych zawodów zaufania publicznego, know-how, dane kontrahentów i klientów, strategie, plany, informacje o patentach i analizy ryzyka. To w rzeczywistości często pełen obraz przedsiębiorstwa i jego najgłębszych tajemnic. Nie zgadzamy się, żeby tak poufne i niejawne dane trafiały do jednej, państwowej bazy” – czytamy w dokumencie.
Przedsiębiorcy zauważają też, że taki zbiór danych – ze względu na trudną do oszacowania wartość rynkową – trafiłby automatycznie na listę najbardziej pożądanych przez cyberprzestępców baz danych. Zarzucają też rządowi, że w ogóle nie konsultował z organizacjami biznesowymi tych przepisów, dodając je do projektu pod koniec prac.
„To kolejny przykład ignorowania partnerów społecznych. Fakt ten budzi poważne obawy co do intencji autorów przyjmujących taki tryb postępowania” – stwierdziła Rada.
Obowiązek dostarczania do PANA wszystkich raportów biegłych rewidentów pojawił się w projekcie ustawy służącej dalszej elektronizacji urzędów państwowych. „Rzeczpospolita” ujawniła w poniedziałek, że pod niepozornym zapisem o dostarczaniu „akt zleceń usług atestacyjnych” kryje się de facto gromadzenie na dużą skalę kompleksowych analiz wszechstronnie pokazujących kondycję dużych firm. Samorząd biegłych rewidentów już oprotestował projekt tych przepisów, zarzucając że podważa zaufanie do audytu i audytorów.