Prawo konkurencji ofiarą konfliktu UE-PL

Konflikt z Komisją Europejską (KE) dotyczący kwestii praworządności w Polsce, związany między innymi z zarzutami KE w zakresie braku niezawisłości polskiego wymiaru sprawiedliwości, być może „rozlewa" się na obszar prawa konkurencji. Ostatnie orzeczenia KE oraz Sądu Unii Europejskiej dotyczące spraw z Węgier i Polski mogą na to wskazywać, a w czarnym scenariuszu mogą oznaczać zahamowanie współpracy innych organów ochrony konkurencji Państw Członkowskich UE z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), a w konsekwencji być może doprowadzić nawet do pomijania UOKiK w ramach takiej współpracy.

Publikacja: 24.05.2022 09:36

UOKiK

UOKiK

Foto: rp.pl / Paweł Rochowicz

Bez zagłębiania się w szczegóły, zacząć wypada od przypomnienia, iż zgodnie z Rozporządzeniem Rady (WE) nr 1/2003 z dnia 16 grudnia 2002 r., organy ochrony konkurencji państw członkowskich UE (w tym UOKiK) otrzymały określone kompetencje do prowadzenia postępowań dotyczących naruszenia przepisów wspólnotowych w zakresie prawa konkurencji, w zakresie porozumień anty-konkurencyjnych oraz nadużycia pozycji dominującej. Unijny ustawodawca uznał, że jeśli naruszenie unijnych norm konkurencji jest mocno związane z danym Państwem Członkowskim to nie ma sensu, by postępowanie takie prowadziła sama KE, ale lepiej żeby zrobił to organ krajowy. W związku z tą zasadą, KE może odrzucić wniosek o wszczęcie postępowania dotyczącego wspominanych naruszeń unijnego prawa konkurencji, jeśli organ ochrony konkurencji Państwa Członkowskiego zajmuje się już taką sprawą.

W ramach wspomnianego Rozporządzenia Rady (WE) nr 1/2003 ustanowiono także zasady ścisłej współpracy KE z krajowymi organami ochrony konkurencji oraz pomiędzy takimi organami – m.in. w zakresie wymiany informacji oraz dowodów w postępowaniach, konsultacji planowanych decyzji, jak również w zakresie przeprowadzania kontroli.

Warto jednak zwrócić uwagę na dwa orzeczenia, które zapadły w ostatnim okresie i które stanowią istotne novum w stosunku do dotychczasowej praktyki.

Wyrok w sprawie Sped – Pro (T-791/19) W dniu 9 lutego 2022 r. Sąd Unii Europejskiej wydał wyrok w sprawie T-791/19 stwierdzający nieważność decyzji KE z 12 sierpnia 2019 r. o odrzuceniu skargi polskiej spółki Sped-Pro S.A., przy czym sąd ten uznał, że Komisja Europejska niewystarczająco zbadała podnoszone przez Sped-Pro argumenty i zbyt lakonicznie uzasadniła swoją decyzję.

Czytaj więcej

Wzmocniona ochrona konsumentów przed podwójną jakością produktów

Jednakże na marginesie głównych rozważań Sąd UE powołał się na przepisy wspólnotowe dotyczące wymogu zapewnienia gwarancji niezależności i bezstronności krajowych organów ochrony konkurencji (art. 4 dyrektywy nr 2019/1 z dnia 11 grudnia 2018 r.) oraz orzecznictwo dotyczące ścisłej współpracy KE z takimi organami (m.in. wyrok w sprawie C-129/96 z 18.12.1997 r.). Następnie stwierdził, że „Orzecznictwo wymaga zatem od Komisji, aby jeszcze przed odrzuceniem skargi ze względu na brak interesu Unii upewniła się, że organy krajowe będą w stanie chronić w wystarczającym stopniu prawa składającego skargę" (p. 90 wyroku), zaś „...przestrzeganie wymogów państwa prawnego jest istotnym czynnikiem, który Komisja powinna wziąć pod uwagę celem określenia organu ochrony konkurencji najbardziej właściwego do rozpatrzenia skargi...". (p. 92 wyroku).

W dalszej części uzasadnienia Sąd UE nakazał KE ponowne zbadanie, czy zarzuty Sped – Pro dotyczące potencjalnego braku bezstronności i niezależności po stronie UOKiK są zasadne (a które miałyby uzasadniać wniosek Sped – Pro, by to jednak KE (zamiast UOKiK) zajęła się skargą spółki). Sąd UE nie przedstawił jednak swoich ocen czy wskazówek, czy taki brak bezstronności i niezależności wystąpił w sprawie – stwierdził jedynie, że KE zbyt lakonicznie odniosła się w uzasadnieniu do szeregu zarzutów Sped – Pro, jakoby spółka, przeciwko której Sped – Pro skierowała swoją skargę, miała rzekomo być pobłażliwie lub ulgowo potraktowana przez UOKiK (p. 105 wyroku).

Decyzja KE w sprawie VIG Dosłownie kilka dni później KE podjęła decyzję, która może wskazywać na ewolucję stanowiska samej Komisji. W decyzji z dnia 21 lutego 2022 r., nr M.10494, KE uznała, że Węgry naruszyły artykuł 21 Rozporządzenie Rady (WE) nr 139/2004 z dnia 20 stycznia 2004 r. w sprawie kontroli koncentracji przedsiębiorstw i nakazała Węgrom wycofanie sprzeciwu wobec przejęcia węgierskiej spółki – córki grupy ubezpieczeniowej AEGON, do dnia 18 marca 2022 r. Jeśli sprzeciw taki nie zostanie wycofany, KE może skierować skargę do TSUE o naruszenie przez Węgry prawa UE.

Zdaniem KE, Węgry naruszyły cytowany przepis, zakazując spółce Vienna Insurance Group AG Wiener Versicherung Gruppe przejęcia węgierskiej spółki – córki grupy AEGON. Zgodnie z Rozporządzeniem nr 139/2004, jeśli koncentracja przedsiębiorstw spełnia odpowiednie kryteria („wymiar wspólnotowy"), to wyłącznie KE jest władna wyrazić zgodę na taką koncentrację. Państwa Członkowskie mają jednak „klauzulę awaryjną" zawartą w art. 21 cytowanego Rozporządzenia. Państwa Członkowskie mogą bowiem podjąć właściwe środki w celu ochrony uzasadnionych interesów innych niż te, które brane są pod uwagę w tym Rozporządzeniu, oraz są zgodne z ogólnymi zasadami i innymi przepisami prawa wspólnotowego.

W szczególności bezpieczeństwo publiczne, pluralizm środków przekazu oraz zasady ostrożnościowe uważa się za takie uzasadnione interesy Państw Członkowskich. Każdy inny rodzaj interesu publicznego musi zostać zgłoszony KE przez zainteresowane Państwo Członkowskie i jest uznawany przez KE po ocenie jego zgodności z zasadami ogólnymi i innymi przepisami prawa wspólnotowego, zanim mogą zostać podjęte środki określone powyżej. Komisja powiadamia zainteresowane Państwo Członkowskie o swojej decyzji w ciągu 25 dni roboczych od dnia tego zgłoszenia.

Kiedy więc grupa VIG chciała przejąć spółki – córki grupy ubezpieczeniowej AEGON na Węgrzech, w Polsce, Rumunii i Turcji – KE taką zgodę wydała 12 sierpnia 2021 r.

Jednakże, przed wydaniem takiej decyzji, władze węgierskie takiej koncentracji się sprzeciwiły, powołując się na krajowe przepisy dotyczące zagranicznych inwestycji bezpośrednich (przyjęte w okresie COVID-19 w celu ochrony przed przejęciem za „bezcen" kluczowych aktywów). Podejmując taką decyzję Węgry powołały się właśnie na klauzulę „innego rodzaju interesu publicznego".

KE jednak z takim stanowiskiem Węgier się nie zgodziła i wszczęła postępowanie – uznając, że nie ma interesu publicznego w zakazywaniu przejęcia węgierskiej spółki zależnej przez firmę z innego Państwa Członkowskiego, o ugruntowanej pozycji rynkowej. Zdaniem KE, Węgry tym samym naruszyły art. 21 cytowanego Rozporządzenia.

Co więcej, KE doszła do wniosku, że węgierskie weto naruszyło swobodę prowadzenia działalności w ramach UE, przy czym naruszenie to nie było uzasadnione, właściwe i proporcjonalne.

Wnioski Wskazane wyżej orzeczenia wskazują na nowe zjawisko proceduralne na gruncie prawa konkurencji w UE – nie wiemy, w jakim ostatecznie kierunku sytuacja się rozwinie, gdyż na tę chwilę jest za mało danych, by snuć takie wiarygodne prognozy. Tym bardziej nie chciałbym przedstawiać tutaj swojej opinii – z uwagi na fakt zaangażowania w szereg postępowań dotyczących zarzutów naruszenia prawa konkurencji, zarówno przed KE, jak i UOKiK.

W konsekwencji, możliwe nadal są zarówno scenariusze pozytywne (gdzie spór z KE nie wpływa na funkcjonowanie prawa konkurencji w Polsce), jak i negatywne. W scenariuszu negatywnym można sobie wyobrazić dalsze zmniejszanie roli UOKiK w ramach sieci współpracy krajowych organów ochrony konkurencji, niechęć KE i innych takich organów do dzielenia się z UOKiK informacjami oraz dowodami z innych postępowań, a w ostatecznym rachunku – próby „obchodzenia" UOKiK przez KE i inne krajowe organy ochrony konkurencji (np.: pomijanie kompetencji UOKiK do stosowania prawa konkurencji UE i przejmowanie postępowań oraz wydawanie decyzji „ponad głowami" UOKiK).

Jednocześnie dla podmiotów poszkodowanych naruszeniami prawa konkurencji wskazane orzeczenia dają ważne wskazówki, w ramach których podmioty poszkodowane mogą dojść do wniosku, że m.in. warto – przed złożeniem skargi na naruszenie prawa konkurencji - rozważyć, czy: a)nie ma jakichkolwiek podstaw do skierowania skargi jednak do KE (tym bardziej, że reguły proceduralne KE są łaskawsze dla skarżących niż reguły obowiązujące w polskich przepisach), b)zastanowić się, czy w takiej skardze nie można odwołać się również do potencjalnego naruszenia podstawowych swobód traktatowych (np.: swobodę prowadzenia działalności ponad-granicznej w ramach UE).

Przemysław Wierzbicki adwokat

Partner Kancelarii KKLW Legal Kurzyński Wierzbicki Sp. k., kierujący zespołem sporów sądowych oraz administracyjnych.

Kancelaria jest zrzeszona w sieci Kancelarie RP działającej pod patronatem dziennika „Rzeczpospolita".

Bez zagłębiania się w szczegóły, zacząć wypada od przypomnienia, iż zgodnie z Rozporządzeniem Rady (WE) nr 1/2003 z dnia 16 grudnia 2002 r., organy ochrony konkurencji państw członkowskich UE (w tym UOKiK) otrzymały określone kompetencje do prowadzenia postępowań dotyczących naruszenia przepisów wspólnotowych w zakresie prawa konkurencji, w zakresie porozumień anty-konkurencyjnych oraz nadużycia pozycji dominującej. Unijny ustawodawca uznał, że jeśli naruszenie unijnych norm konkurencji jest mocno związane z danym Państwem Członkowskim to nie ma sensu, by postępowanie takie prowadziła sama KE, ale lepiej żeby zrobił to organ krajowy. W związku z tą zasadą, KE może odrzucić wniosek o wszczęcie postępowania dotyczącego wspominanych naruszeń unijnego prawa konkurencji, jeśli organ ochrony konkurencji Państwa Członkowskiego zajmuje się już taką sprawą.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami