Koronawirus: zmiany na mapie szpitali covidowych. Eksperci: mogą wywołać chaos

Podział placówek dla chorych z koronawirusem na trzy stopnie może wywołać chaos w systemie – ostrzegają eksperci.

Aktualizacja: 10.09.2020 13:21 Publikacja: 10.09.2020 07:32

Koronawirus: zmiany na mapie szpitali covidowych. Eksperci: mogą wywołać chaos

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

540 decyzji administracyjnych dotyczących szpitali w związku z jesienną strategią zwalczania pandemii wydało Ministerstwo Zdrowia oraz wojewodowie. Zamiast jednoimiennych szpitali zakaźnych, do których dotychczas kierowano zakażonych, założono trzy stopnie referencyjności szpitali, do których trafiać będą podejrzewani o zakażenie, zakażeni oraz zakażeni z powikłaniami.

Na pierwszym poziomie zabezpieczenia znajdą się 374 lecznice należące do tzw. sieci szpitali. Kolejnych 69 decyzji dotyczy oddziałów zakaźnych i obserwacyjno-zakaźnych, zakwalifikowanych do drugiego poziomu leczenia. Ostatni, trzeci poziom referencyjności przyznano dziewięciu placówkom specjalistycznym, które zaopiekują się zakażonymi mającymi także choroby współistniejące. Leczeni w nich będą także niezakażeni koronawirusem.

Czytaj także:

Koronawirus: teleporada lekarska, a nie test, zakończy kwarantannę

Są to IV Wojskowy Szpital Kliniczny z Polikliniką we Wrocławiu, Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie, SPZOZ w Kędzierzynie-Koźlu, SPZOZ MSWiA w Białymstoku, szpital Megrez w Tychach, Wielospecjalistyczny Szpital Miejski im. J. Strusia w Poznaniu, Szpital Uniwersytecki w Krakowie, SPZOZ w Puławach oraz Regionalny Szpital Specjalistyczny im. dr Władysława Biegańskiego w Grudziądzu.

Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska podkreśla, że system jest gotowy do jesiennej walki z Covidem. Eksperci wątpią jednak, czy nowy porządek jest korzystny dla pacjentów.

– To podział sztuczny. Chory, jak gorący kartofel, przy potwierdzeniu Covidu ma być transportowany ze  szpitala na pierwszym poziomie i do placówki na II poziomie, a przy chorobach współistniejących do szpitala specjalistycznego. Dla mnie to po pierwsze ryzyko transmisji wirusa na osoby biorące udział w transporcie, a po drugie marnowanie czasu na przewóz pacjenta np. 150 km do placówki w innym województwie. W medycynie czas decyduje o życiu. Jeżeli stwierdzamy jego zagrożenie, powinniśmy leczyć w szpitalu, który ma takie możliwości, niezależnie od tego, czy pacjent ma Covid-19, czy nie – mówi dr Marcin Pakulski, były prezes NFZ. I dodaje, że czekając na transport, pacjent może umrzeć na zawał czy niedrożność jelit. – Rozporządzenie określające wymagania dla oddziałów anestezjologii i intensywnej terapii (OIOM) wskazuje, że każdy OIOM musi mieć izolatkę do leczenia pacjentów zakaźnych. Jeśli mogą zajmować się zakażonymi bakterią klebsiella New Delhi, mogą także bezpiecznie zająć się chorym z Covidem – tłumaczy Marcin Pakulski.

540 decyzji administracyjnych dotyczących szpitali w związku z jesienną strategią zwalczania pandemii wydało Ministerstwo Zdrowia oraz wojewodowie. Zamiast jednoimiennych szpitali zakaźnych, do których dotychczas kierowano zakażonych, założono trzy stopnie referencyjności szpitali, do których trafiać będą podejrzewani o zakażenie, zakażeni oraz zakażeni z powikłaniami.

Na pierwszym poziomie zabezpieczenia znajdą się 374 lecznice należące do tzw. sieci szpitali. Kolejnych 69 decyzji dotyczy oddziałów zakaźnych i obserwacyjno-zakaźnych, zakwalifikowanych do drugiego poziomu leczenia. Ostatni, trzeci poziom referencyjności przyznano dziewięciu placówkom specjalistycznym, które zaopiekują się zakażonymi mającymi także choroby współistniejące. Leczeni w nich będą także niezakażeni koronawirusem.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego