Spychalski: Premier mówił wcześniej o dacie wyborów? Trudno

- Prezydent kilka dni temu mówił, że chciałby aby kampania wyborcza nie była specjalnie długa - mówił w #RZECZoPOLITYCE rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy, Błażej Spychalski. 6 sierpnia Spychalski poinformował, że prezydent zdecydował, iż wybory do parlamentu odbędą się 13 października, w pierwszym możliwym terminie.

Aktualizacja: 07.08.2019 11:25 Publikacja: 07.08.2019 09:10

Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski

Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski

Foto: tv.rp.pl

- Jesteśmy w cyklu kampanii wyborczych, to trzecia kolejna kampania - mówił Spychalski przypominając, że mamy za sobą już wybory samorządowe (jesień 2018) i wybory do PE (maj 2019).

- Prezydent nie chce, aby ten ogień kampanii występował w bardzo długim okresie i stąd decyzja że 13 październik jest optymalną datą - wyjaśnił Spychalski.  - Prezydent nie chce, aby okres silnego zwarcia politycznego, który nie służy naszemu krajowi, był specjalnie długi - dodał.

Na uwagę, że taki termin sprzyja PiS-owi, który jest partią dużą i łatwiej mu w krótkim czasie zebrać podpisy pod listami wyborczymi, Spychalski odparł, że "wszyscy mają tyle samo czasu, by zebrać podpisy".

- Ugrupowania parlamentarne mają cztery lata na to, by przekonywać do siebie Polaków - dodał Spychalski. Rzecznik zapewnił, że termin wyborów "nie ma związku" z PiS-em.

Spychalski pytany o wypowiedź premiera na konwencji PiS sprzed kilku tygodni, z której wynikało, iż premier wiedział wcześniej o dacie wyborów (Morawiecki mówił o intensywnej pracy rządu do 12 października, co wskazywało, iż wie, że wybory odbędą się 13) odparł, że "premier wiedział do której daty skłania się prezydent". Zaznaczył jednak, że decyzja należała do prezydenta.

- Zdarzyło się że premier o tym powiedział. Trudno - uciął temat Spychalski. 

Spychalski pytany o sprawę lotów Marszałka Kuchcińskiego zapewnił, że Kancelaria Prezydenta "korzysta z transportu lotniczego zgodnie z jego przeznaczeniem". Przypomniał, że kiedy Andrzej Duda składał wizytę w USA, jego córka poleciała do Stanów Zjednoczonych linią rejsową, a za bilet zapłacił z prezydent z własnej kieszeni.

Czy prezydent jest zbulwersowany sprawą marszałka Kuchcińskiego? - Sprawa musi być wyjaśniona i to wyjaśniona dobrze - podkreślił rzecznik. - Wydaje się, że do złamania prawa nie doszło. Czy były nadużycia? To każdy musi rozstrzygnąć sam, przede wszystkim musi rozstrzygnąć Sejm - dodał.

Na pytanie czy sprawa Kuchcińskiego zaszkodzi PiS-owi Spychalski stwierdził, że ma wrażenie, iż Polacy "głosują pozytywnie", kierując się propozycjami przedstawianymi przez startujące w wyborach partie.

- Jesteśmy w cyklu kampanii wyborczych, to trzecia kolejna kampania - mówił Spychalski przypominając, że mamy za sobą już wybory samorządowe (jesień 2018) i wybory do PE (maj 2019).

- Prezydent nie chce, aby ten ogień kampanii występował w bardzo długim okresie i stąd decyzja że 13 październik jest optymalną datą - wyjaśnił Spychalski.  - Prezydent nie chce, aby okres silnego zwarcia politycznego, który nie służy naszemu krajowi, był specjalnie długi - dodał.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Szef BBN: "Błędy techniczne" przy polskich wnioskach o środki z UE na produkcję amunicji
Polityka
Sondaż: KO traci poparcie i prowadzenie na rzecz PiS
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kampania samorządowa w metropoliach: Kandydaci szykują strategie na czas do Wielkanocy
Polityka
Jakub Banaszek, prezydent Chełma: Samorząd wolny od polityki? To się nie zawsze udaje
Polityka
Spięcie w obozie PiS. Mastalerek do Błaszczaka: Zajmij się pan pracą