Stwierdzenie sfałszowania dowodu musi nastąpić – co do zasady – prawomocnym orzeczeniem sądu – stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku.
Czytaj także: Profesjonalne tablice rejestracyjny dla nowych aut z salonów
We wniosku o rejestrację ciągnika rolniczego marki New Holland właściciel pojazdu podał m.in. rok produkcji i numer identyfikacyjny VIN. Do wniosku załączył fakturę VAT o zakupie ciągnika za 183 tys. zł brutto, dowód rejestracyjny wraz z tłumaczeniem uwierzytelnionym z języka angielskiego oraz zaświadczenie o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej sprzedawcy pojazdu. Decyzją z 28 września 2012 r. starosta zarejestrował ciągnik.
25 maja 2018 r., czyli po sześciu latach, Centralne Biuro Śledcze Policji zawiadomiło starostę o prowadzonym postępowaniu przygotowawczym, dotyczącym m.in. oszustwa dokonanego na szkodę właściciela ciągnika. Chcąc wywołać u nabywcy przekonanie, że traktor pochodzi z legalnego źródła i może być zarejestrowany na terenie Polski, sprzedający posłużył się zagranicznym dowodem rejestracyjnym, uznanym za sfałszowany. Wystawił też fakturę VAT na ciągnik wyprodukowany w 2007 r., podczas gdy pojazd został faktycznie wytworzony w 2008 r. Pozwoliło to nabywcy na dofinansowanie ze środków unijnych.
We wznowionym postępowaniu rejestracyjnym starosta uchylił decyzję z 2012 r. i odmówił rejestracji pojazdu. Właściciel traktora zwrócił się do samorządowego kolegium odwoławczego o uchylenie tej decyzji.