Apolityczne wybory dla służby cywilnej
W tym kontekście całkowicie zasadne jest pytanie o granice aktywności członków korpusu sc przy wyborach (samorządowych, do sejmu i senatu czy parlamentu europejskiego). Innymi słowy czy osoby zatrudnione w służbie cywilnej mogą aktywnie w nich uczestniczyć, czyli np. czy wolno im prowadzić agitację na rzecz konkretnego kandydata albo samemu kandydować z list partyjnych oraz uczestniczyć w pracach komisji wyborczych.
Bez manifestacji poglądów
To, że członek korpusu służby cywilnej tak jak każdy obywatel ma czynne prawo wyborcze, nie budzi wątpliwości. Nie ma, bowiem żadnego przepisu, który ograniczałby mu to prawo. Oznacza to, że ma on prawo interesować się wyborami i brać udział w spotkaniach wyborczych. W trakcie takich spotkań prezentowane są, bowiem poglądy kandydatów, z którymi członek korpusu sc ma prawo się zapoznać. Przy czym, aby uczestnictwo w takich zebraniach nie zostało uznane za złamanie zakazu z art. 78 ust.2 usc, czyli zakazu manifestowania poglądów politycznych. Istotne jest, żeby w ich trakcie członek korpusu sc nie manifestował swojej aprobaty lub dezaprobaty wobec kandydata i nie stwarzał podejrzeń o sprzyjanie konkretnej partii politycznej. Zwraca na to uwagę Departament Służby Cywilnej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (dalej DSC KPRM) w swoich wyjaśnieniach na stronie dsc.gov.pl.
W tym miejscu warto przypomnieć wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 22 listopada 2012 r. (III APo 14/12, www.orzeczenia.ms.gov.pl), który wyjaśnił, iż znaczenie wyrażenia „publicznie manifestować poglądy polityczne" jest jednoznaczne i przekłada się na publiczne głoszenie przekonań, poglądów, własnego sposobu myślenia. Aby publicznie manifestować poglądy polityczne trzeba je, zatem publicznie wypowiadać. Oznacza to, że członek korpusu sc ma prawo swoje poglądy polityczne posiadać nie wolno mu ich jednak prezentować publicznie. A zatem w jego przypadku prowadzenie jakiejkolwiek agitacji politycznej czy to w swoim imieniu czy innego kandydata uznać należy za zakazane.
Kandydowanie to nie manifestowanie
Powstaje pytanie czy samo umieszczenie nazwiska członka korpusu sc na liście wyborczej określonej partii do określonego szczebla władz samorządowych czy też do parlamentu będzie równoznaczne ze złamaniem zakazu publicznego manifestowania poglądów politycznych. SA w Warszawie w cytowanym wcześniej wyroku orzekł, że nie. Według niego możliwość umieszczania na listach kandydatów niebędących członkami partii nie jest uzależnione od zaakceptowania w całości światopoglądu tej partii. W sprawie, w której zapadło cytowane orzeczenie obwiniony nie wypowiadał się publiczne, które z poglądów dotyczące kwestii politycznych, socjalnych, gospodarczych są mu bliskie. A zatem, zdaniem sądu, nie manifestował swoich poglądów publicznie. Z orzeczenia tego wynika, więc, że kandydując do parlamentu, (ale też do innych wybieralnych ciał politycznych) członek korpusu sc nie łamie zakazu manifestowania swoich poglądów politycznych. Ale czy nie łamie przy tym zasady neutralności politycznej? W tej kwestii orzecznictwo niestety milczy.
Neutralność polityczna
Niedawno swoje stanowisko w tej sprawie przedstawił jednak DSC KPRM zamieszczając na swoje stronie internetowej stosowne wyjaśnienia. Zgodnie z nimi neutralność polityczna oznacza „niezależność od jakiejkolwiek partii politycznej, nieuwikłanie w bieżącą grę polityczną lub trwałe konflikty ideologiczne i ustrojowe, zachowanie ciągłości działania zgodnie z racją stanu". Neutralność polityczna zakłada, że członek korpusu służby cywilnej: