Prawo restrukturyzacyjne, które obowiązuje od 1 stycznia 2016 r., pogorszyło sytuację wierzycieli, wzmacniając ochronę dłużników. Spada liczba upadłości, przy jednoczesnym wzroście liczby postępowań restrukturyzacyjnych.
Jak mówi Bogdan Wiesiołek, członek zarządu Towarzystwa Ubezpieczeń Euler Hermes, liczba samych zapytań, jak i popyt na polisy były wyraźnie wyższe w II połowie roku. Przyczynami są: rozwój polskich przedsiębiorstw, szukających nowych klientów, i wzrost liczby oraz wartości zleceń windykacyjnych od polskich firm w stosunku do odbiorców z kraju, a także z zagranicy, jak również fakt, że ubezpieczenie należności zyskuje jako forma zabezpieczenia przed brakiem płatności z powodu rosnącej liczby postępowań restrukturyzacyjnych. – W obecnym prawie postępowaniu restrukturyzacyjnemu podlegają zarówno firmy niewypłacalne, jak i te zagrożone niewypłacalnością. Wcześniej obowiązujące prawo umożliwiało ogłoszenie upadłości układowej tylko w przypadku firmy faktycznie niewypłacalnej – tłumaczy Kinga Molewska, starszy broker ubezpieczeniowy w Willis Towers Watson Polska.
Ubezpieczyciele uznają za wypadek ubezpieczeniowy również tego typu postępowanie restrukturyzacyjne, co skutkowało dużą liczbą wypłaconych odszkodowań. W roku 2016 nie wpłynęło to na wysokość stawek w ubezpieczeniu należności.
– Rynek nadal jest miękki, a silna konkurencja wśród ubezpieczycieli kredytu kupieckiego nie spowodowała wzrostu stawek. Były one w roku 2016 niższe średnio o kilka punktów procentowych w stosunku do stawek w roku 2015. Przewidujemy, że trend ten utrzyma się w roku 2017 – mówi Kinga Molewska.
Eksperci przewidują, że ze względu na korzyści, jakie daje zadłużonym firmom nowe prawo restrukturyzacyjne, zainteresowanie ubezpieczeniami należności będzie rosło. W 2016 r. sądy zastosowały nowe formy postępowania już 209 razy, z czego najczęściej wdrażano przyspieszone postępowanie układowe (121) oraz sanacyjne (54).