Kancelarie odszkodowawcze nie znikną z rynku

Rząd przedstawił stanowisko ważne dla firm żyjących z odszkodowań. Mogą spać spokojnie.

Publikacja: 27.06.2019 17:00

Kancelarie odszkodowawcze nie znikną z rynku

Foto: www.sxc.hu

Rada Ministrów jest za dalszymi pracami nad senackim projektem ustawy o świadczeniu usług dochodzenia roszczeń odszkodowawczych, ale chce zmian.

Czytaj także: Kancelarie odszkodowawcze na procent jednak legalne - orzeczenie SN

Z projektu – autorstwa senatora Grzegorza Biereckiego – nie znikną przepisy zakazujące agresywnej akwizycji i pozyskiwania klientów na szpitalnych łóżkach.

Wykreślony ma zostać zakaz przenoszenia wierzytelności z tytułu czynów niedozwolonych. To ważna informacja również dla branży motoryzacyjnej i właścicieli warsztatów samochodowych naprawiających samochody z OC sprawcy.

Wyższe wynagrodzenie

Jakie zastrzeżenia ma rząd?

Wzrosnąć ma m.in. maksymalne wynagrodzenie pobierane przez kancelarie odszkodowawcze. W projekcie była mowa o 20 proc. wywalczonej od ubezpieczyciela sumy, rząd chce, by było to 25 proc.

„Na rynku kancelarii odszkodowawczych występuje duża konkurencja i potencjalny klient będzie mógł wybrać dla siebie najkorzystniejszą ofertę, kierując się wysokością wynagrodzenia. Określenie wynagrodzenia maksymalnego na zbyt niskim poziomie może skutkować ograniczeniem możliwości poszukiwania profesjonalnej pomocy przy skomplikowanych i czasochłonnych sprawach" – czytamy w stanowisku.

Nowe brzmienie przepisu ma być takie, że jeśli umowa z kancelarią określi wynagrodzenie wyższe niż 25 proc., klient nie będzie musiał płacić więcej, a doradca, który ją otrzymał, obowiązany jest zwrócić klientowi różnicę.

Rząd uznaje za zbyt daleko idący senacki pomysł zakazu reklamy i akwizycji kancelariom odszkodowawczym. Projekt zakładał wprowadzenie zakazu bezpośredniego pozyskiwania klientów.

Ponadto rząd chce, by akwizycja i reklama nie mogły być prowadzone w miejscach udzielania świadczeń zdrowotnych, w domach pogrzebowych, na cmentarzach czy budynku zamieszkania poszkodowanego lub najbliższej rodziny i w odległości 100 m od nich.

Będą też wyjątki: obostrzenie nie obejmie budynków użyteczności publicznej (nie tylko obiekty administracji publicznej czy wymiaru sprawiedliwości, ale i handlu czy gastronomii).

Zniknąć ma przepis, że umowa o dochodzenie roszczeń odszkodowawczych zawarta w wyniku akwizycji lub reklamy w formach zakazanych na podstawie ustawy jest nieważna.

„Zamiast proponowanej sankcji w postaci nieważności umowy, która dla klienta mogłaby mieć w wielu przypadkach daleko idące, niekorzystne skutki, należałoby rozważyć sankcję wykroczeniową" – uznał rząd.

Na pogrzebach etycznie

Takie podejście podoba się kancelariom odszkodowawczym.

„Stanowisko rządu to na pewno lepszy materiał do dyskusji niż projekt przedstawiony przez Senat" – pisze biuro prasowe Votum SA, giganta na tym rynku.

Innego zdania są już profesjonalni pełnomocnicy.

– Odpowiedzialność wykroczeniowa może okazać się zbyt słabą sankcją i nie wyeliminuje z rynku patologicznych praktyk pozyskiwania klientów. Kodeks cywilny mówi, że czynności sprzeczne z zasadami współżycia społecznego są nieważne. Wychodzi więc na to, że zdaniem rządu znajdowanie klientów w szpitalach i na pogrzebach jest etyczne i nie budzi wątpliwości – zaznacza adwokat Dariusz Goliński.

– Nie rozumiem takiego rozczulania się nad podmiotami, które postępowały nieetycznie, i chęci dania im za to nagrody – wtóruje mu adwokat dr Magdalena Matusiak-Frącczak, która z ramienia Naczelnej Rady Adwokackiej opiniowała senacki projekt.

Zakładał on, że wywalczone przez firmę świadczenia miały trafiać bezpośrednio na rachunek poszkodowanego. To też ma się zmienić.

Rząd chce, by do rozliczeń z kancelariami odszkodowawczymi wprowadzić płatność podzieloną. Odszkodowanie dla poszkodowanego przez ubezpieczyciela byłoby pomniejszone o wynagrodzenie doradcy.

– Wprowadzenie zasady podzielonej płatność zrównałoby pozycję kancelarii odszkodowawczych z pozycją Skarbu Państwa, bo zasadę podzielonej płatności wprowadzono celem eliminacji nadużyć w VAT. Wydaje się zupełnie niezasadne, a nawet budzi wątpliwości konstytucyjne, zrównanie uprawnień jednej grupy podmiotów działających na rynku z uprawnieniami Skarbu Państwa – uważa mec. Goliński.

Etap legislacyjny: przed I czytaniem w komisji sejmowej

Naprawy aut niezagrożone

Zdaniem rządu nie ma uzasadnienia do wprowadzenia ogólnego zakazu cesji roszczeń.

„Proponowane w art. 9 projektu rozwiązanie byłoby niekorzystne dla konsumentów, którym przysługuje roszczenie odszkodowawcze wynikające z czynów niedozwolonych.

Przykładem są szkody komunikacyjne likwidowane z polisy OC, w których poszkodowani, wobec zawierania umów cesji wierzytelności, nie muszą z góry angażować własnych środków pieniężnych, a dochodzeniem roszczeń od zakładu ubezpieczeń zajmuje się profesjonalny podmiot.

W przypadku wprowadzenia projektowanego przepisu o zakazie cesji sytuacja poszkodowanego uległaby drastycznemu pogorszeniu. Chcąc naprawić samochód uszkodzony nie z jego winy, będzie musiał pokryć koszty naprawy oraz wynajmu auta zastępczego, a następnie dochodzić wypłaty odszkodowania od ubezpieczyciela" – czytamy w stanowisku Rady Ministrów.

Rada Ministrów jest za dalszymi pracami nad senackim projektem ustawy o świadczeniu usług dochodzenia roszczeń odszkodowawczych, ale chce zmian.

Czytaj także: Kancelarie odszkodowawcze na procent jednak legalne - orzeczenie SN

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP