Po ponad roku pracy resort infrastruktury oraz przedsiębiorcy reprezentowani przez Radę Ekspertów uzgodnili porozumienie, którego celem jest przyspieszenie prac budowlanych i uniknięcie fali bankructw wykonawców podobnej do tej z lat 2011–2012. Branża budowlana zatrudnia ponad 150 tys. osób bezpośrednio przy budowie dróg. Tegoroczna wartość prac to ponad 50 mld zł.
– Nie może powtórzyć się sytuacja, że lista podmiotów zgłaszających pretensje do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad sięga 5 tysięcy – podkreśla minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk.
Strony kończą przygotowanie nowego standardu umów w formule „projektuj i buduj". Zrównane zostało ryzyko zamawiającego i wykonawcy, wprowadzono niezależnego inżyniera, ochronę podwykonawców, racjonalny system kar i obowiązek zatrudniania na podstawie umów o pracę. – Nowe warunki udziału w postępowaniach przetargowych będą kładły nacisk na osobiste wykonanie przez wykonawcę kluczowej części zamówienia – podkreśla wiceminister Jerzy Szmit. Spory mają być rozwiązywane na szybkiej ścieżce poza sądem.
– Jest to dla mnie historyczny moment po latach jałowych rozmów. To dobry początek – mówi prezes Stowarzyszenia Inżynierów Doradców i Rzeczoznawców Tomasz Latawiec. Wskazuje, że dotąd spory rozwiązywane były w sądach, a wyroki zapadały po dziesięciu latach. Strony przygotują katalog pozacenowych kryteriów ocen z podziałem na roboty budowlane (duże kontrakty), projektowanie i nadzory w postępowaniu przetargowym.
GDDKiA toczy w sądach spory o roszczenia wartości ponad 10 mld zł. – Chcemy listę podmiotów i sporną sumę radykalnie zmniejszyć i równocześnie opracować model dochodzenia do ugody – zaznaczył wiceminister.