Geraltem z Rivii będzie w tej produkcji Henry Cavill. To było pierwsze nazwisko z obsady, jakie podali do publicznej wiadomości producenci. Hissrich skomentowała ten wybór na swoim Twitterze. Napisała, że Cavill przyszedł na pierwsze spotkanie i miał w sobie mnóstwo pasji. „On jest Geraltem – dodała. – Zawsze był. Jestem zachwycona i witam Henry’ego Cavilla w rodzinie wiedźminów”.
Czytaj także: Netflix nakręci „Wiedźmina” bez Sapkowskiego?
Cavill urodził się w 1983 roku w Jersey, w rodzinie maklera giełdowego. Swoją pierwszą ważną rolę zagrał w „Lagunie” u boku Joego Mantegni, Emmanuelle Seigner i Charlesa Aznavoura. Nie miał szczęścia do castingów. Choć w nich startował, nie dostał roli w „Supermanie”, „Casinie Royal”, „Mrocznym rycerzu” i „Zmierzchu”. Po tych niepowodzeniach dziennikarze pisma „Empire” ochrzcili go „największym pechowcem Hollywoodu”. W końcu jednak zagrał Supermana w filmach Zacka Snydera „Człowiek ze stali” i „Batman versus Superman. Świt sprawiedliwości”. Teraz dołączy do swojej filmografii Geralta.
W ostatnim tygodniu do grającego zmutowanego łowcę potworów Cavilla dołączyła Anya Chalotra, która wcieli się w ukochaną Geralta, Yennefer. 22-letnia aktorka dała się poznać w serialu BBC „The ABC Murders”, ale występuje również z powodzeniem na deskach teatralnych. W 2017 roku była nawet nominowana do nagrody Stage Debut Award.
Producenci „Wiedźmina” podali też inne nazwiska z obsady. Znana z „Wojny światów” Freya Allan ma zagrać Ciri. Na casting do tej roli przyszło 200 kandydatek. Co ciekawe, Allan wśród nich podobno nie było. Aktorka ubiegała się o zagranie innej, mniej eksponowanej postaci. To twórcy serialu docenili jej urodę i temperament i dostrzegli w niej Ciri.