Działający przy prezydencie Rosji rzecznik praw przedsiębiorców Boris Titow spotkał się z Władimirem Putinem i opowiedział o rosyjskich biznesmenach, którzy chcą przeprowadzić się do kraju z Wielkiej Brytanii. W ojczyźnie wszyscy mają postawione zarzuty kryminalne, chodzi przeważnie o defraudacje i oszustwa podatkowe. Jak podają rosyjskie media Titow poinformował Putina, że obecnie czterech rosyjskich przedsiębiorców z tak zwanej "listy londyńskiej" chce powrócić do kraju wraz ze swoim kapitałem w zamian za umorzenie spraw karnych. Z informacji tych wynika, że kolejnych czterech Rosjan już jest w trakcie przeprowadzki, w ojczyźnie nie są już ścigani przez wymiar sprawiedliwości.

Titow był jednym z kandydatów na prezydenta Rosji. W trakcie swojej kampanii wyborczej w lutym spotkał się z rosyjskimi biznesmenami w londyńskim Domu Puszkinowskim. Wszyscy ukrywają się przed rosyjskim wymiarem sprawiedliwości. Następnie oświadczył, że przekazał Putinowi listę 17 biznesmenów, którzy chcą powrócić do ojczyzny jeżeli zostaną uniewinnieni. Jak twierdzi, z prośbą o przeprowadzkę do Rosji zwróciło się do niego 52 Rosjan, mieszkających obecnie na terenie Unii Europejskiej.