Biegi w Oberstdorfie. Norwegowie biją Rosjan

Bieg na 15 km stylem dowolnym mężczyzn był ponownie pokazem siły Norwegii – trzech na podium, pięciu w pierwszej siódemce. Złoto MŚ zdobył Hans Christer Holund.

Aktualizacja: 03.03.2021 16:37 Publikacja: 03.03.2021 16:27

Biegi w Oberstdorfie. Norwegowie biją Rosjan

Foto: AFP

W męskiej części rywalizacji w biegach wszystko co ważne sprowadza się w zasadzie do starcia Norwegów i Rosjan. Wynik jest przesądzony, lecz skoro w biegu łączonym 15+15 km Aleksandr Bolszunow jednak dał odpór piątce Norwegów i efektownie zdobył złoto, to dominatorzy ze Skandynawii mieli powód, by na trasie 15 km łyżwą, Rosjanie nie mieli już takich powodów radości.

Było ciekawie, bo Bolszunow biegnący z nr 22, czyli dość wcześnie, znów ruszył w tempie początkowo nieosiągalnym dla trzech z norweskiej piątki. Prowadził dość wyraźnie, najbliżej mając za sobą norweskiego debiutanta Haralda Oestberga Amundsena.

Norwegowie mieli jednak kontrolę nad wszystkim, najlepsi: Simen Hegstad Krueger i Hans Christer Holund (srebrny i brązowy medalista z biegu łączonego) biegli za rosyjskim liderem PŚ i wiedzieli, kiedy przyspieszyć. Przyspieszyli mniej więcej od połowy dystansu, zniwelowali kilkanaście sekund straty, Holund objął prowadzenie po pomiarze czasu na 7,6 km przed metą.

Bolszunowa dopadł też w końcu mały kryzys, Artiom Malcew i Andriej Mielniczenko też nie byli w stanie dorównać norweskim liderom, więc kolejność na mecie: Holund, Krueger i Amundsen nikogo nie zaskoczyła, tak samo jak układ sił wedle krajów: najpierw norweska trójka, potem dwóch Rosjan, znów para z Norwegii i wreszcie dwóch Szwedów. Dopiero na końcu pierwszej dziesiątki pojawił się ktoś z trochę innej sfery: dzielny Brytyjczyk Andrew Musgrave.

W tym biegu startowało też trzech polskich biegaczy. Na miarę możliwości pobiegł tylko Dominik Bury. Ze stratą niespełna trzech minut do mistrza świata był 32. wśród 102 uczestników. Na liście startowej było 111 nazwisk, ale czterech biegaczy nie ukończyło rywalizacji, pięciu nie stanęło na starcie – w tej grupie cała czwórka z Włoch, gdyż tę ekipę zaatakował koronawirus.

Klasyfikacja medalowa w pełni oddaje norweskie przewagi. Sławna ekspertka stacji TV2 Marit Bjoergen przed mistrzostwami mówiła o siedmiu złotych medalach w biegach dla jej rodaczek i rodaków – na 12 konkurencji. Prognoza byłem mistrzyni jest już bliska spełnienia – do środy Norwegia ma 5 zwycięstw biegowych (plus 3 w kombinacji norweskiej), do rozegrania zostały w Oberstdorfie cztery konkurencje: dwie sztafety oraz biegi masowe na 30 km (panie) i 50 km stylem klasycznym.

Bieg na 15 km st. dowolnym mężczyzn: 1. H. C. Holund (Norwegia) 33.48,7 min.; 2. S. H. Krueger (Norwegia) +20,2; 3. H. O. Amundsen (Norwegia) +35,6;...32. D. Bury (Polska) +2.42,2; 74. M. Haratyk (Polska) +6.01,8; 82. K. Antolec (Polska) +6.45,5.

Klasyfikacja medalowa: 1. Norwegia 8-7-6 (21); 2. Szwecja 2-2-2 (6); 3. Niemcy 1-2-0 (3); 4. Słowenia 1-1-3 (5); 5. Austria 1-0-2 (3); 6. Rosja 1-0-1 (2); 7. Polska 1-0-0 (1); 8. Finlandia 0-2-0 (2);9. Szwajcaria 0-1-0 (1); 10. Japonia 0-0-1 (1).

W męskiej części rywalizacji w biegach wszystko co ważne sprowadza się w zasadzie do starcia Norwegów i Rosjan. Wynik jest przesądzony, lecz skoro w biegu łączonym 15+15 km Aleksandr Bolszunow jednak dał odpór piątce Norwegów i efektownie zdobył złoto, to dominatorzy ze Skandynawii mieli powód, by na trasie 15 km łyżwą, Rosjanie nie mieli już takich powodów radości.

Było ciekawie, bo Bolszunow biegnący z nr 22, czyli dość wcześnie, znów ruszył w tempie początkowo nieosiągalnym dla trzech z norweskiej piątki. Prowadził dość wyraźnie, najbliżej mając za sobą norweskiego debiutanta Haralda Oestberga Amundsena.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Inne sporty
Rosjanie i Białorusini na igrzyskach w Paryżu. Jak umiera olimpijski ruch oporu
Inne sporty
Rusza Grand Prix na żużlu. Bartosz Zmarzlik w pogoni za piątym złotem
Inne sporty
Polacy zaczynają mistrzostwa świata w cheerleadingu. Nadzieje są duże
Inne sporty
Bratobójcza walka o igrzyska. Polacy zaczęli wyścig do Paryża
kolarstwo
Katarzyna Niewiadoma wygrywa Strzałę Walońską. Polki znaczą coraz więcej