Początek Willingen Five: Żyła skakał najdalej, Eisenbichler prowadzi

Kwalifikacje przed weekendowymi konkursami PŚ w Willingen wygrał Markus Eisenbichler przed Piotrem Żyłą i Stefanem Kraftem. Taka sama jest kolejność w minicyklu Willingen Five

Aktualizacja: 15.02.2019 19:10 Publikacja: 15.02.2019 19:00

Markus Eisenbichler

Markus Eisenbichler

Foto: AFP

Pół godziny po rewelacyjnym dla Polaków konkursie drużynowym skoczkowie wrócili na Mühlenkopfschanze, aby rozpocząć cykl Willingen Five, czyli rozegrać kwalifikacje przed konkursami indywidualnymi w sobotę i niedzielę. Na liście startowej było 60 nazwisk, doszła dwudziestka, która nie uczestniczyła w rywalizacji drużyn, wśród nich Stefan Hula i Maciej Kot.

Polacy spisali się dobrze, choć takich fajerwerków, jak godzinę wcześniej, nie było, ale potwierdziła się dobra forma Żyły (147 m to był najdłuższy skok w piątek), także odrodzenie Jakuba Wolnego (zajął 11. miejsce) i stabilna dyspozycja Kamila Stocha – zwycięzca Willingen Five z minionego roku był dziewiąty, choć po jego skoku Stefan Horngacher miał głośne pretensje do sędziów: Stoch czekał na belce na uspokojenie wiatru całe 45 sekund, po czym gdy już przymierzał się do zejścia, dostał zielone światło.

Do konkursów indywidualnych awansowała cała polska szóstka, Dawid Kubacki z 17. pozycji, Stefan Hula z 28. i Maciej Kot z 43. Straty trójki Polaków do lidera nie są nie do odrobienia (Żyła – 3,4 pkt., Stoch – 16,3, Wolny – 19,9), ale Kubacki może już mówić, że minicyklu raczej nie wygra (traci prawie 25 pkt.).

Różnica między skokami drużynowymi i kwalifikacjami zaliczanymi do Willingen Five była widoczna także dlatego, że spora grupa rywali Polaków, nieco ospała w konkursie zespołowym, nagle ożyła. Dotyczy to lidera z Niemiec, także Krafta, Ryoyu Kobayashiego, Karla Geigera, Daniela Hubera, Roberta Johanssona i jeszcze kilku. Niektórym pomogła pogoda, innym może ulżył brak odpowiedzialności za wynik drużyny. Za wygrane kwalifikacje Eisenbichler odebrał czek na 3000 euro, na zwycięzcę Willingen Five czeka 25 tysięcy euro.

Pozostałe dwa konkursy PŚ, czyli cztery serie minicyklu w Willingen odbędą się w sobotę (początek o 16.00) i w niedzielę (15.15). Transmisje w Eurosporcie 1, TVP 1 i TVP Sport.

PŚ w Willingen – kwalifikacje/I seria Willingen Five:

1. M. Eisenbichler (Niemcy) 164,1 pkt. (146 m)
2. P. Żyła (Polska) 160,7 (147)
3. S. Kraft (Austria) 160,6 (145)
4. T. Zajc (Słowenia) 160,3 (144,5)
5. R. Kobayashi (Japonia) 158,4 (139)
6. K. Geiger (Niemcy) 153,9 (141)
7. R. Johansson (Norwegia) 151,5 (141)
8. D. Huber (Austria) 151,4 (139)
9. K. Stoch (Polska) 147,8 (135) i J. Klimow (Rosja) 147,8 (136,5)
11. J. Wolny (Polska) 144,2 (138) i K. Peier (Szwajcaria) 144,2 (139,5)
...
17. D. Kubacki (Polska) 139,4 (128,5)
28. S. Hula (Polska) 127,4 (135)
43. M. Kot (Polska) 109,8 (122)

Pół godziny po rewelacyjnym dla Polaków konkursie drużynowym skoczkowie wrócili na Mühlenkopfschanze, aby rozpocząć cykl Willingen Five, czyli rozegrać kwalifikacje przed konkursami indywidualnymi w sobotę i niedzielę. Na liście startowej było 60 nazwisk, doszła dwudziestka, która nie uczestniczyła w rywalizacji drużyn, wśród nich Stefan Hula i Maciej Kot.

Polacy spisali się dobrze, choć takich fajerwerków, jak godzinę wcześniej, nie było, ale potwierdziła się dobra forma Żyły (147 m to był najdłuższy skok w piątek), także odrodzenie Jakuba Wolnego (zajął 11. miejsce) i stabilna dyspozycja Kamila Stocha – zwycięzca Willingen Five z minionego roku był dziewiąty, choć po jego skoku Stefan Horngacher miał głośne pretensje do sędziów: Stoch czekał na belce na uspokojenie wiatru całe 45 sekund, po czym gdy już przymierzał się do zejścia, dostał zielone światło.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Inne sporty
Rozbić bank u ubogiego krewnego. Ile zarabia Bartosz Zmarzlik?
Inne sporty
3. edycja Superbet Rapid & Blitz. Do Warszawy przyjechały największe gwiazdy
szachy
Radosław Wojtaszek: Szachy bez Rosji niczego nie tracą
szachy
Radosław Wojtaszek wraca do formy. Arcymistrz najlepszy w Katowicach
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Szachy
Święto szachów i hitowe transfery w Katowicach