Puchar Świata: Zagrają ci, którzy mają siłę

Polacy nie zamierzają zwalniać tempa i Puchar Świata (1-15 października w Japonii) zamierzają potraktować jak zawsze, z myślą o medalu.

Publikacja: 30.09.2019 21:00

Trener biało-czerwonych Vital Heynen

Trener biało-czerwonych Vital Heynen

Foto: AFP

Cztery lata temu był brąz okupiony łzami, gdyż nie dawał awansu na igrzyska w Rio. Teraz tego problemu nie mamy. Cel został osiągnięty znacznie wcześniej, w sierpniu, w trójmiejskiej Ergo Arenie. Ale to nie oznacza, że Puchar Świata (w tym roku niedający olimpijskiej kwalifikacji) zostanie potraktowany po macoszemu.

Mistrzowie świata znów zamierzają zameldować się na podium, choć władze Światowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB) się nie popisały. Organizować tak wyczerpujący, trwający ponad dwa tygodnie turniej bezpośrednio po mistrzostwach Europy to brak szacunku dla zawodników. Mecz finałowy w Paryżu skończył się przecież w niedzielę późnym wieczorem, a pierwsze spotkania PŚ w Japonii już od wtorku.

Polacy zaczną właśnie we wtorek meczem z Tunezją. Dzień później zagrają z Japonią, a potem kolejno z USA, Argentyną, Włochami, Rosją, Egiptem, Australią, Brazylią, Kanadą i 15 października z Iranem (turniej odbywa się systemem każdy z każdym). Główną zachętą są wysokie premie i punkty do rankingu.

Vital Heynen postawił sprawę jasno i zapytał zawodników, czy czują się na siłach, by lecieć do Japonii. Środkowy Piotr Nowakowski i atakujący Dawid Konarski poprosili, by ich zwolnić z tej wyprawy. A Michał Kubiak, który od kilku sezonów gra w japońskiej lidze, wrócił na krótko do Polski, po tygodniu dołączy do reprezentacji.

Pierwsza grupa zawodników wyleciała z Warszawy już w piątek. Uczestnicy mistrzostw Europy polecieli w niedzielę, po sobotnim meczu z Francją. W sumie 24 siatkarzy. W najbliższych spotkaniach grać będą ci, którzy pierwsi znaleźli się na miejscu, m.in. Bartosz Kurek wracający do reprezentacji po operacji kręgosłupa i kilkumiesięcznej rehabilitacji.

Polacy zaczną turniej w Fukuoce, by następnie przenieść się do Hiroszimy.

Cztery lata temu był brąz okupiony łzami, gdyż nie dawał awansu na igrzyska w Rio. Teraz tego problemu nie mamy. Cel został osiągnięty znacznie wcześniej, w sierpniu, w trójmiejskiej Ergo Arenie. Ale to nie oznacza, że Puchar Świata (w tym roku niedający olimpijskiej kwalifikacji) zostanie potraktowany po macoszemu.

Mistrzowie świata znów zamierzają zameldować się na podium, choć władze Światowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB) się nie popisały. Organizować tak wyczerpujący, trwający ponad dwa tygodnie turniej bezpośrednio po mistrzostwach Europy to brak szacunku dla zawodników. Mecz finałowy w Paryżu skończył się przecież w niedzielę późnym wieczorem, a pierwsze spotkania PŚ w Japonii już od wtorku.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sport
WADA walczy o zachowanie reputacji. Witold Bańka mówi o fałszywych oskarżeniach
Sport
Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków
sport i polityka
Wybory samorządowe. Jak kibice piłkarscy wybierają prezydentów miast