Reklama

Niemcy przyznają, że nielegalnie zabili żubra z Polski

W Niemczech powrócono do tematu polskiego żubra, który po przekroczeniu granicy został zastrzelony. Początkowo twierdzono, że myśliwi działali zgodnie z prawem, teraz przyznano, że odbyło się to nielegalnie.

Aktualizacja: 09.02.2019 07:10 Publikacja: 09.02.2019 06:57

Niemcy przyznają, że nielegalnie zabili żubra z Polski

Foto: Pixabay

W lasach województwa lubuskiego przez kilka mieszkańcy widywali samotnego żubra. Zwierzę przedostało się przez granicę, a niemieckie władze podjęły decyzję o odstrzeleniu.

Początkowo władze chciały zwierzę złapać, jednak w okolicy nie było weterynarza, który posiadałoby niezbędny środek usypiający.

Informacja o zastrzeleniu żubra wywołała w Polsce oburzenie. Naprzeciw miasteczka Lubusz w Niemczech, gdzie zabito zwierzę, stanął transparent z napisem "mordercy".

Sprawą zajęła się niemiecka prokuratura, jednak postępowanie umorzono w czerwcu ubiegłego roku. Zdaniem śledczych władze miasta działały w obawie o zdrowie i życie swoich mieszkańców.

Wczoraj w parlamencie kraju związkowego Brandenburgii wysłuchano raportu na temat tego zdarzenia. Analizę prawną zamówili posłowie Zielonych. Zdaniem autora, prawnika z Berlina, który specjalizuje się w przepisach dotyczących ochrony środowiska, żubra zastrzelono niezgodnie z prawem.

Reklama
Reklama

Zabity żubr znalazł się także na liście 245 kręgowców, które zostały nielegalnie zabite na terenie Brandenburgii od 2014 roku. Listę sporządziło związkowe ministerstwo sprawiedliwości. 

W lasach województwa lubuskiego przez kilka mieszkańcy widywali samotnego żubra. Zwierzę przedostało się przez granicę, a niemieckie władze podjęły decyzję o odstrzeleniu.

Początkowo władze chciały zwierzę złapać, jednak w okolicy nie było weterynarza, który posiadałoby niezbędny środek usypiający.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
W czwartek Warszawa zadecyduje w sprawie nocnej prohibicji. Jak zagłosują radni?
Społeczeństwo
Gen. Roman Polko krytycznie o alertach RCB. „Brzmią poważnie, nic nie wnoszą”
Społeczeństwo
Rosyjskie drony i dezinformacja. „Narracja przyszła z rosyjskich kont w serwisie Telegram”
bezpieczeństwo
Jak reagować na alerty i sygnały alarmowe? Oto instrukcje MSWiA
Reklama
Reklama