Wczoraj z Robertem Kubicą spotkał się premier Mateusz Morawiecki. Do rozmowy doszło w związku z ujawnionym nagraniem z kwietnia 2013 r. z restauracji "Sowa i Przyjaciele". Dyskutowali na nim ówczesny prezes banku BZ WBK Mateusz Morawiecki, prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło, szef PGE Krzysztof Kilian oraz jego zastępczyni Bogusława Matuszewska.
Czytaj także: Orlen może zostać sponsorem wspieranego przez Lotos Kubicy
Afera taśmowa. Morawiecki nie chciał sponsorować Kubicy
Morawiecki jako prezes BZ WBK uznał dramatyczny wypadek Kubicy za zdarzenie pozytywne z punktu widzenia swojego banku. - Na szczęście złamał rękę, raz, drugi - mówił Morawiecki. - Ja nie chcę, k...a, co roku pięć dych płacić - tłumaczył się. Chodziło o 50 mln zł, jakie miał BZ WBK, związany z bankiem Santander, wyłożyć na sponsoring F1.
Jak poinformował dziś "Super Express" Robert Kubica rozmawiał wczoraj w Warszawie z szefami PKN Orlen w sprawie finansowania jego powrotu do Formuły 1.