Pracownicy sądów o porozumieniu z Ministerstwem Sprawiedliwości: związki nas zawiodły

We wtorek przedstawiciele związków zawodowych reprezentujących pracowników sądów podpisali porozumienie z Ministerstwem Sprawiedliwości.

Aktualizacja: 19.12.2018 10:09 Publikacja: 19.12.2018 09:06

Pracownicy sądów o porozumieniu z Ministerstwem Sprawiedliwości: związki nas zawiodły

Foto: Fotorzepa / Robert Wójcik

W porozumieniu przewidziano podwyżkę wynagrodzeń dla urzędników sądowych, asystentów sędziego, specjalistów OZSS oraz pozostałych pracowników sądów w 2019 roku o 200 zł brutto na jeden etat. Podwyżki te i tak były już wcześniej zagwarantowane (w kwocie niższej o około 50 zł brutto), więc to porozumienie nie jest uznawane za sukces.

- Czuję ogromne rozgoryczenie, związki nas wszystkich zawiodły, ludzie będą je opuszczać -  ocenia w rozmowie z portalem Onet.pl pani Monika (imię zmienione - red.), starszy sekretarz sądowy, która na rękę zarabia 2 tys. 180 zł. - To jest porażka, bo związki nie wywalczyły kompletnie nic. Przecież to 200 zł podwyżki wiceminister Wójcik obiecał nam już w listopadzie. No dobrze, wtedy było to o około 50 zł brutto mniej, bo podwyżki mieliśmy dostać pięcioprocentowe. A te nagrody, które dostaniemy przed świętami, i które rzekomo wywalczyły związki także mieliśmy zagwarantowane - podkreśla pani Monika.

- Poza tym, co bardzo istotne, w informacjach podawanych już po zawarciu tego porozumienia są poważne nieścisłości. Bo w komunikacie związków zawodowych czytamy, że podwyżki wyniosą 200 zł, zaś w tekście porozumienia ma to być "około 200 zł". Cóż, "około 200" to równie dobrze może być 120 zł - podkreśla. - Mówiąc wprost, związki zawiodły nas wszystkich. Zostaliśmy z niczym, na lodzie. Każdy wróci do pracy, znów będzie siedział nadgodziny, za które nikt mu nie zapłaci. A emeryturę dostaniemy po 900 zł. Cóż, tylko związkom pogratulować - mówi pracownica sądu, która protestuje od dwóch tygodni.

Jak niesatysfakcjonujące podpisane porozumienie ocenia "Solidarność" Pracowników Sądownictwa. Wskazuje, że wymienione w porozumieniu kwoty zostały wcześniej wynegocjowane przez organizację związkową i były zapewnione dla pracowników sądów.

"Solidarność" zwraca uwagę, że wtorkowe spotkanie z przedstawicielami Ministerstwa Sprawiedliwości zostało zainicjowane przez związki, które powołały „Komitet Protestacyjny PPS" i przedstawiły postulat wzrostu płac zasadniczych o 1 tys. zł od roku 2019 – wobec faktu, że osiągnięcia „S" Pracowników Sądownictwa były dla tych związków niewystarczające.

- W naszej ocenie dzisiejsze spotkanie doprowadziło jedynie do zmiany zasad rozdysponowania wcześniej wynegocjowanych środków na nagrody, które i tak miały trafić do pracowników - zaznacza "S" Pracowników Sądownictwa.

- Dalsze działania związane z poszukiwaniem środków w budżecie będą prowadzone przez nas nadal. Oczywiście nasza organizacja nie wyklucza również prowadzenia legalnych akcji protestacyjnych jeżeli okaże się to celowe - podkreśla "Solidarność" na swojej stronie internetowej.

Przypomnijmy, iż wtorkowe porozumienie określa także zasady podział nagród za czwarty kwartał 2018 roku. - Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia wszyscy pracownicy sądów otrzymają 1000 zł brutto gwarantowanej nagrody, niezależnie od stanowiska i pełnionej funkcji - podkreślono w komunikacie wydanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości.

Umowa przewiduje, że poza 1000 zł brutto gwarantowanej nagrody, pracownikom sądów może być przyznana – również jeszcze przed świętami - dodatkowo nagroda uznaniowa w wysokości średnio 534 zł brutto. O jej wysokości zdecydują dyrektorzy poszczególnych sądów. Wypłatą nagród mogą być objęci pracownicy, którzy pracują w sądach przynajmniej 6 miesięcy.

- Zdaję sobie sprawę, że wynagrodzenia pracowników sądów nie są satysfakcjonujące, rozumiem rozgoryczenie. Ale po wieloletnich zaniedbaniach, do których doszło za rządów PO-PSL, nie da się załatwić tego problemu w krótkim czasie. W tym roku Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zrobił wszystko, co było możliwe w tej sprawie – podkreślał wiceminister sprawiedliwości, Michał Wójcik.

W porozumieniu przewidziano podwyżkę wynagrodzeń dla urzędników sądowych, asystentów sędziego, specjalistów OZSS oraz pozostałych pracowników sądów w 2019 roku o 200 zł brutto na jeden etat. Podwyżki te i tak były już wcześniej zagwarantowane (w kwocie niższej o około 50 zł brutto), więc to porozumienie nie jest uznawane za sukces.

- Czuję ogromne rozgoryczenie, związki nas wszystkich zawiodły, ludzie będą je opuszczać -  ocenia w rozmowie z portalem Onet.pl pani Monika (imię zmienione - red.), starszy sekretarz sądowy, która na rękę zarabia 2 tys. 180 zł. - To jest porażka, bo związki nie wywalczyły kompletnie nic. Przecież to 200 zł podwyżki wiceminister Wójcik obiecał nam już w listopadzie. No dobrze, wtedy było to o około 50 zł brutto mniej, bo podwyżki mieliśmy dostać pięcioprocentowe. A te nagrody, które dostaniemy przed świętami, i które rzekomo wywalczyły związki także mieliśmy zagwarantowane - podkreśla pani Monika.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP