Pozew Zaradkiewicza przeciwko Sąd Najwyższemu z szansą na rozpatrzenie

Izba Dyscyplinarna SN nie uwzględniła w czwartek wniosku o odrzucenie powództwa sędziego przeciw Sądowi Najwyższemu z powodu niedopuszczalności drogi sądowej.

Aktualizacja: 15.11.2019 06:28 Publikacja: 14.11.2019 18:52

Prof. Kamil Zaradkiewicz

Prof. Kamil Zaradkiewicz

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Sprawa jest niecodzienna i skomplikowana. Sędzia Izby Cywilnej Sądu Najwyższego pozwał Sąd Najwyższy. Sprawa trafiła do Izby Dyscyplinarnej SN, która zabierała głos w tej sprawie już dwa razy; w czwartek po raz trzeci, w jednoosobowym składzie na posiedzeniu bez udziału stron. Najkrócej mówiąc: droga sądowa jest dopuszczalna.

ID nie uwzględniła bowiem wniosku SN, reprezentowanego przez pierwszą prezes. SN jako pozwany uważa, że postępowania sądowego nie da się stosować do spraw pracy sędziów.

Pod koniec 2018 r. sędzia Kamil Zaradkiewicz wniósł do Izby Dyscyplinarnej pozew przeciw SN o nakazanie dopuszczenia go do orzekania. Izba na czas tego postępowania – w ramach zabezpieczenia – zobowiązała prezesa Izby Cywilnej m.in. do wyznaczania Zaradkiewicza do składów orzekających, w tym jako sędziego sprawozdawcę, oraz do przydzielenia mu asystenta sędziego. Jednocześnie wskazała konieczność nadzoru przez pierwszą prezesa SN nad usuwaniem zaniechań, które do tej pory miały miejsce wobec sędziego SN Kamila Zaradkiewicza.

W uzasadnieniu ID SN podawała, że „do składów orzekających są wyznaczani jedynie sędziowie, którzy zostali powołani do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego SN przed 10 października 2018 r.".

Czytaj także:

Kamil Zaradkiewicz pozwał Sąd Najwyższy. Izba dyscyplinarna: ma orzekać

Na decyzję o zabezpieczeniu zażaliła się pierwsza prezes SN. Zażalenie to 24 stycznia 2019 r. odrzuciła Izba Dyscyplinarna. Powód? W uzasadnieniu decyzji o odrzuceniu wskazano, że zażalenie zostało wniesione 28 grudnia 2018 r. i w związku z tym doszło do naruszenia terminu. Skoro postanowienie zostało odebrane przez pracownika uprawnionego do odbioru pism w sekretariacie pierwszej prezes SN w czwartek, 20 grudnia, to termin do jego zaskarżenia upływał również w czwartek, 27 grudnia 2018 r. – zaznaczono.

Ze względu na uprawomocnienie się środka odwoławczego i postanowienia zabezpieczającego z grudnia 2018 r. zdaniem składu orzekającego nie jest możliwe wstrzymanie zaskarżonego orzeczenia. Przywoływano w tej sprawie art. 396 k.p.c., który, zdaniem sądu, nie pozwala na wstrzymanie prawomocnych orzeczeń zabezpieczających.

Sędzia Zaradkiewicz jest też autorem pytań do Trybunału Konstytucyjnego. Dotyczą prawidłowości powołań sędziów tego sądu przez poprzednią Krajową Radę Sądownictwa. Zaradkiewicz pyta Trybunał m.in., czy rozstrzygnięcia tych sędziów mają moc wiążącą oraz czy prezes Małgorzata Gersdorf jest uprawniona do kierowania SN.

Sygnatura akt: DSP 1/18

Sprawa jest niecodzienna i skomplikowana. Sędzia Izby Cywilnej Sądu Najwyższego pozwał Sąd Najwyższy. Sprawa trafiła do Izby Dyscyplinarnej SN, która zabierała głos w tej sprawie już dwa razy; w czwartek po raz trzeci, w jednoosobowym składzie na posiedzeniu bez udziału stron. Najkrócej mówiąc: droga sądowa jest dopuszczalna.

ID nie uwzględniła bowiem wniosku SN, reprezentowanego przez pierwszą prezes. SN jako pozwany uważa, że postępowania sądowego nie da się stosować do spraw pracy sędziów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego