Czytaj także:
Sędzia Morawiec: Spodziewałam się działań ze strony ministra i prokuratury
Do tej sprawy na łamach portalu Onet.pl odniósł się prof. Marek Safjan, sędzia europejskiego Trybunału Sprawiedliwości oraz były prezes Trybunału Konstytucyjnego
- Sędzia Beata Morawiec ma moje pełne poparcie i wsparcie, chciałem wyrazić pełną solidarność z jej postawą - mówi prof. Safjan. - Ta moja solidarność i wsparcie rozciąga się na tych wszystkich sędziów, którzy dziś reprezentują wartości podstawowe, budząc szacunek poprzez obronę wartości najważniejszych dla polskiego wymiaru sprawiedliwości - podkreśla. - Dla obrony niezależności sądów niesłychanie ważne jest to, że w środowisku sędziowskim są ludzie, którzy z taką odwagą, determinacją i przekonaniem tej podstawowej wartości strzegą i bronią. To ludzie tacy jak sędzia Morawiec, jak sędzia Waldemar Żurek, Dariusz Mazur, Paweł Juszczyszyn, Igor Tuleya i wielu, wielu innych - wskazuje prof. Safjan.
Podkreśla, że "ci dzielni ludzie zasługują na obronę, gdy znajdą się - z woli władzy - w sytuacjach skrajnie trudnych". - Oni poprzez swoje aktywne działania na rzecz obrony niezależności sądów i poprzez wyrażanie sprzeciwu wobec naruszeń niezawisłości narażają się na tego rodzaju ryzyko, jakie widzimy w przypadku sędzi Morawiec. Ryzyko, że będą narażeni na potężne represje - mówi były prezes TK.
Prof. Safjan uważa, że polski wymiar sprawiedliwości poddawany jest od kilku lat bardzo niebezpiecznemu eksperymentowi. - Polega on na wdrażaniu tzw. reform, które na celu mają nie poprawę jakości jego działania ale - na co wiele wskazuje m.in oprzecznictwo TSUE - te "reformy" mogą zmierzać do zwiększenia wpływu politycznego na działania sędziów. - Także w tej chwili TSUE zajmuje się postępowaniami dyscyplinarnymi wobec polskich sędziów na wniosek Komisji Europejskiej. Zapadło już orzeczenie o środkach tymczasowych, które miało zamrozić działanie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Niestety, to zabezpieczenie nie zostało wykonane, Izba Dyscyplinarna nadal działa, choć według unijnego Trybunału Sprawiedliwości absolutnie nie powinna - podkreśla.