Orzeczenie zapadło większością głosów. Zdanie odrębne od wyroku zgłosił sędzia Andrzej Zielonacki.
Skargę konstytucyjną w tej sprawie wniósł M.K. Został on zatrzymany przez policję, a następnie tymczasowo aresztowany. Sąd Okręgowy uchylił jednak postanowienie Sądu Rejonowego o tymczasowym aresztowaniu. W 2011 r. M.K. wystąpił z wnioskiem o zasądzenie od Skarbu Państwa odszkodowania za szkodę jaką poniósł w związku z oczywiście niezasadnym aresztowaniem. Sąd Okręgowy oddalił powództwo, lecz wyrok został uchylony przez Sąd Apelacyjny. Po ponownym rozpoznaniu sprawy, Sąd Okręgowy zasądził od Skarbu Państwa na rzecz M.K. odszkodowanie, które potem zostało jeszcze podwyższone przez Sąd Apelacyjny.
Jednak M.K. wniósł kasację od wyrok sądu II instancji. Sąd Najwyższy uznał ją za oczywiście bezzasadną i oddalił. Wskazał też, że postanowienie SN nie podlega zaskarżeniu, a jego uzasadnienie – stosownie do art. 535 § 3 kodeksu postępowania karnego – nie zostanie sporządzone nawet w razie złożenia wniosku.
I to ten przepis zaskarżył M.K. do Trybunału. Jego zdaniem narusza on bowiem prawo do posiadania pisemnej formy uzasadnienia orzeczenia, to zaś jest sprzeczne z wymogiem jawnego rozpoznania sprawy i narusza prawo do sądu.
Skarżący twierdził też, że w wyniku przyjęcia wykładni art. 552 § 4 k.p.k., zgodnie z którą kompensacji podlegają wyłącznie bezpośrednie następstwa niesłusznego tymczasowego aresztowania, doszło do naruszenia jego konstytucyjnego prawa do odszkodowania za wyrządzoną bezprawnym pozbawieniem wolności szkodę (art. 41 ust. 5 Konstytucji).