Opinia rzecznika generalnego TSUE - cios w dobrą zmianę

Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie gwarantuje niezawisłości wymaganej prawem Unii.

Aktualizacja: 28.06.2019 06:11 Publikacja: 27.06.2019 18:30

Opinia rzecznika generalnego TSUE - cios w dobrą zmianę

Foto: Adobe Stock

To sedno ogłoszonej w czwartek opinii rzecznika generalnego TSUE Jewgienija Tanczewa. Może ją podzielić Trybunał z Luksemburga w wyroku spodziewanym na jesieni. Pod znakiem zapytania stanie wtedy podstawa pisowskich zmian w SN i w sądownictwie.

Czytaj także:

Co dalej z dyscyplinarkami w SN

Pietryga: Spór o sądy wraca do Polski

Izba Dyscyplinarna, złożona z nowych sędziów SN, ma stać na straży standardów etycznych (i prawnych) profesji prawniczych. Jest krytykowana jako możliwe narzędzie nacisku na sędziów.

– Jeśli nawet KRS sama nie pełni funkcji sądu, zasady jej składu i funkcjonowania mogą wpływać na ocenę, czy Izba Dyscyplinarna gwarantuje niezawisłość – wskazał rzecznik Tanczew. – Choć w UE nie ma jednego modelu dla rad sądownictwa (w niektórych państwach w ogóle ich nie ma), to powinni w nich zasiadać sędziowie wybrani przez środowisko, aby uniknąć manipulacji i presji. Procedura wyboru powinna być obiektywna i przejrzysta, a wpływ władzy ustawodawczej i wykonawczej ograniczony (teraz 15 z 25 członków KRS wybiera Sejm).

– Wewnętrznie niespójna, niekonsekwentna, wychodzi poza traktaty i broni patologii w sądownictwie – skomentował opinię minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Jest jednak duże prawdopodobieństwo, że Luksemburg ją podzieli. Co wtedy?

– Orzeczenie, że Izba Dyscyplinarna nie spełnia przesłanek uznania jej za niezależny i niezawisły sąd w unijnych postępowaniach, będzie oznaczać, że sądy powinny mieć możliwość jej pominięcia. Jak to miałoby wyglądać, jest jednak otwartym pytaniem, bo brakuje odpowiednich regulacji – mówi prof. Robert Grzeszczak, specjalista od prawa unijnego z UW.

– Można ignorować Izbę Dyscyplinarną, ale zobaczymy, jak to się przełoży na orzeczenie TSUE – skomentowała opinię rzecznika Małgorzata Gersdorf, pierwsza prezes SN.

– Jeśli się przełoży, to konieczna byłaby chyba dodatkowa ustawa, bo pewne sprawy się już zakończyły, a inne są w toku – ocenia Michał Laskowski, rzecznik SN.

– Rzecznik Tanczew dopuścił się fałszerstwa legislacyjnego, jakoby istniał w UE standard dla KRS, dlatego wystąpimy o ponowne zbadanie sprawy przez TSUE, nie można więc mówić o wyroku nawet na jesieni – powiedział „Rzeczpospolitej" prof. Waldemar Gontarski, pełnomocnik polskiego rządu przed TSUE.

Sprawa ma też wymiar polityczny. Finlandia, która obejmuje 1 lipca półroczne przewodnictwo w Unii, zapowiedziała, że praworządność będzie dla niej priorytetem. Chce m.in. forsować mechanizm wiążący tę kwestię z wypłatami z nowego budżetu UE. Jednak w Radzie UE wciąż nie ma większości, by uznać Polskę za kraj łamiący zasady państwa prawa.

To sedno ogłoszonej w czwartek opinii rzecznika generalnego TSUE Jewgienija Tanczewa. Może ją podzielić Trybunał z Luksemburga w wyroku spodziewanym na jesieni. Pod znakiem zapytania stanie wtedy podstawa pisowskich zmian w SN i w sądownictwie.

Czytaj także:

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Konsumenci
UOKiK ukarał dwie znane polskie firmy odzieżowe. "Wełna jedynie na etykiecie"
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego