Reklama

Reforma sądów cywilnych jeszcze w tym roku

Procesy mają być prowadzone szybko, nawet dzień po dniu. Sprawy gospodarcze mają się kończyć w ciągu sześciu miesięcy.

Publikacja: 12.06.2019 17:34

Reforma sądów cywilnych jeszcze w tym roku

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Jedna rozprawa dla ustalenia planu prowadzenia procesu, przywrócenie postępowań gospodarczych i ułatwienia dla konsumentów przed sądem to kluczowe pomysły na ich usprawnienie zawarte w wielkiej noweli kodeksu postępowania cywilnego.

Czytaj także: Wielka reforma sądów powszechnych: sędziowie pokoju zamiast sądów apelacyjnych

Zmiany dotyczą też kilku innych ustaw, w tym o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, które na tym posiedzeniu zamierza uchwalić Sejm.

Kluczowa nowość to rozprawa wstępna przygotowująca przeprowadzenie procesu cywilnego (a to 80 proc. spraw z 16 mln rocznie wpływających do sądów), najlepiej na jednym posiedzeniu, a gdyby było potrzebne kolejne, winny się one toczyć w miarę możliwości dzień po dniu.

Chodzi zwłaszcza o usprawnienie spraw spornych, wymagających szerokiego postępowania dowodowego, a nie np. rejestrowych. Na pierwszym posiedzeniu ma być zbadana kwestia polubownego rozwiązania sporu, a także zakres kwestii spornych i ustalony harmonogram postępowania aż do wyroku.

Reklama
Reklama

Druga z ważniejszych zmian to powrót szybszej procedury gospodarczej, w której sprawy mają być wyznaczane sprawniej, a kończyć się powinny w ciągu sześciu miesięcy. Ma się tak stać dzięki m.in. nowym rygorom – jak ten, że dowód z zeznań świadków będzie możliwy dopiero wtedy, gdy inne dowody z dokumentów nie wystarczą. Co ciekawe, z procedury tej nie będą musieli korzystać indywidualni przedsiębiorcy, których status przypomina konsumenta.

Właśnie dla „zwykłych" podsądnych jest trzecia grupa zmian. Pozwy konsumentów przeciwko firmom z odległej miejscowości będą mogli składać w swojej, z kolei pozew przeciwko konsumentowi firma będzie musiała złożyć w jego miejscu zamieszkania, co ułatwi prowadzenie procesu bliżej domu.

W trakcie prac legislacyjnych rząd ustąpił z kilku propozycji podwyżek opłat sądowych. Główna opłata, jak do tej pory, wyniesie 5 proc. od żądanej w pozwie kwoty czy potem w apelacji (kasacji). Natomiast w sprawach do 20 tys. zł obowiązywać będą konkretne opłaty, np. od 30 zł do 1000 zł. Podniesiono maksymalny próg opłaty ze 100 tys. zł do 200 tys., a nie 400 tys. – jak pierwotnie planowano.

W trakcie sejmowej dyskusji Katarzyna Osos, poseł PO, sceptycznie oceniła projekt, z kolei poseł Jerzy Jachnik z Kukiz'15 wyraził obawy, czy sędziowie zdołają się dostosować do tak skomplikowanych zmian. Łukasz Piebiak, wiceminister sprawiedliwości, monitorujący projekt wyraził nadzieję, że większość sędziów da sobie radę z nowymi przepisami, a wielu podobne zasady już wdraża.

Etap legislacyjny: przed trzecim czytaniem w Sejmie

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama