Rada podjęła właśnie uchwałę w sprawie nowelizacji prawa o ustroju sądów powszechnych. Jest negatywna.

„Podstawowym celem zmian jest dalsze, znaczące podporządkowanie sądów powszechnych ministrowi sprawiedliwości" – pisze KRS w uchwale. Jej zdaniem wzmocnienie pozycji ministra pełniącego jednocześnie funkcję prokuratora generalnego, który otrzyma znaczne uprawnienia o charakterze arbitralnym wobec sądów i sędziów, pozostaje w rażącej sprzeczności z zasadą trójpodziału władzy.

Co konkretnie krytykuje? Po pierwsze – kompetencję ministra do arbitralnego, jednoosobowego powoływania i odwoływania prezesów sądów apelacyjnych, okręgowych i rejonowych.

Po drugie – uprawnienia, jakie otrzymuje minister względem prezesów lub wiceprezesów sądów: sankcje i gratyfikacje pieniężne. W czym rzecz? Otóż np. w razie stwierdzenia uchybienia w kierowaniu sądem minister będzie mógł zwrócić prezesowi czy jego zastępcy uwagę na piśmie i żądać usunięcia jego skutków. Zwrócenie uwagi z kolei może być połączone z obniżeniem dodatku funkcyjnego od 15 proc. do 50 proc. – Sankcja ta nosi cechy quasi-kary dyscyplinarnej i może być elementem nacisku na prezesów sądów apelacyjnych, którzy nie będą postępowali zgodnie z wytycznymi ministra – zauważają sędziowie.

Po trzecie – przyznanie ministrowi sprawiedliwości prawa do dokonywania merytorycznej oceny sędziów, których prezes sądu zamierza powołać do pełnienia funkcji wizytatora w sądzie. Kolejny zarzut dotyczy zmiany, zgodnie z którą sędziowie delegowani do Ministerstwa Sprawiedliwości (tworzący służbę nadzoru) otrzymają uprawnienie do przeprowadzania lustracji sądu lub wydziału sądu albo lustracji działalności nadzorczej prezesa sądu. I kolejny zarzut na liście negatywnie ocenianych przepisów – przyznanie ministrowi sprawiedliwości prawa do odwołania wszystkich obecnych prezesów sądów rejonowych, okręgowych i apelacyjnych oraz arbitralnego powołania w ich miejsce nowych osób. Następnie prezesi sądów pozostali po weryfikacji ministra lub przez niego powołani będą uprawnieni do odwołania z funkcji przed upływem kadencji przewodniczących wydziałów, ich zastępców, kierowników sekcji oraz wizytatorów. – To nie tylko naruszenie, lecz wręcz pogwałcenie konstytucyjnej zasady trójpodziału władzy – uważa Rada. Twierdzi też, że przeczy to idei demokratycznego państwa prawnego.   —Agata Łukaszewicz