- Zbigniew Ziobro miał prawo odnieść się do aspektów natury proceduralnej Trybunału i upewnić się czy będzie przestrzegał Konstytucji.
- TK wdał się w politykę. Głównie za sprawą sędziego Rzeplińskiego. Prezes Trybunału stal się politykiem PO.
- To dziennikarze dowiedzieli się, że TK uchwaliło ustawę w swojej sprawie. Trybunał zdał sobie z tego sprawę i nie dopuszcza, żeby ktoś „majstrował" przy przepisach, którą sam uchwalił.
- Jesteśmy otwarci na dialog polityczny. Nie ma tu konfliktu natury prawnej, tylko polityczny.
- Warto, by rozwiązanie mogło znaleźć się w parlamencie. W sprawie sporu o TK powołani zostali apolityczni eksperci, a nie politycy. Kształt przyszłego prawa będzie zależał od wyniku praw ekspertów.