Sędzia Sądu Najwyższego podkreślił, że społeczeństwo się demoralizuje przez władzę.
- W tej chwili mamy do czynienia w Polsce ze zinstytucjonalizowaną anarchią życia społecznego i prawnego - powiedział profesor.
Podkreślił, że sędziowie wybrani przez nową Krajową Radę Sądownictwa powinni powstrzymać się od orzekania. Zdaniem Rączki sędziowie ci powinni być świadomi, że wyroki przez nich wydawane będą dotknięte wadą prawną, a co za tym idzie będą wzruszalne.
Czytaj także: Tomasz Pietryga: Składy sędziowskie pod lupą
W czwartek połączone Izby Sądu Najwyższego wydały uchwałę, zgodnie z którą sędziowie powołani przez nową Krajową Radę Sądownictwa nie powinni orzekać. SN stwierdził, że uchwała obowiązuje od piątku i w ten sposób uratował orzeczenia wydane do tej pory przez te składy - które pozostają ważne. Uchwała działa więc na przyszłość i wynika z niej, że jeśli sędziowie ci nadal by orzekali, ich wyrokom grozi nieważność (w procedurze cywilnej) lub stwierdzenie, że sąd był nienależycie obsadzony (w procedurze karnej).
Jednocześnie SN stwierdził, że rozważania te nie dotyczą Izby Dyscyplinarnej SN, której orzeczenia od początku zostały uznane za nieważne.
Z kolei w przypadku sądów powszechny dopuszcza się mechanizm kontroli orzeczenia wydanego w składzie, w którym uczestniczył nowy sędzia. Sędzią sprawozdawca wskazał, że jest o próba złagodzenia sporu o sądy i zagwarantowania praw podsądnym ale pełne rozwiązanie tego sporu należy do ustawodawcy. SN nie zajmował się natomiast kompetencjami parlamentu i prezydenta.