Dziewięcioletnia kadencja sędziego w TK upływa w maju 2020 r. Wcześniejsze odejście oznacza, że po wyborze jego następcy w Trybunale byłoby ośmioro, a więc większość sędziów z rekomendacji PiS.

Teraz wniosek sędziego trafi do prezydenta, ale nie należy spodziewać się z jego strony zastrzeżeń. Pomijając kwestie polityczne i spór wokół Trybunału, który ruch sędziego Wróbla dodatkowo wycisza, jako były sędzia Sądu Najwyższego ma prawo powrotu na poprzednie stanowisko. Na razie sędzia Wróbel pozostaje w składzie TK, na 17 stycznia jest wyznaczona rozprawa, której ma przewodniczyć. —dom