Marek Domagalski: Skarga nadzwyczajna na stare wyroki trzy lata dłużej

Nie sprawdziły się obawy, że wprowadzona trzy lata temu skarga nadzwyczajna zburzy stabilność starych wyroków. Trzeba było wręcz przedłużyć jej stosowanie.

Aktualizacja: 14.04.2021 11:31 Publikacja: 14.04.2021 02:00

Marek Domagalski: Skarga nadzwyczajna na stare wyroki trzy lata dłużej

Foto: AdobeStock

Właśnie weszła w życie nowela, która składanie skarg nadzwyczajnych od starych wyroków przedłużyła o trzy lata do 3 kwietnia 2024 r.

W ciągu trzech lat jej stosowania do Prokuratury Krajowej oraz RPO wpłynęło ponad 17 tys. podań o jej wniesienie do Sądu Najwyższego, ale kilka tysięcy z nich groziło, że zabraknie czasu na ich rozpoznanie, stąd to przedłużenie.

To dodatkowy czas na złożenie ich przez te dwa organy, zainteresowani więc powinni podania z uzasadnieniem odpowiednio wcześnie złożyć, gdyż drugiego przedłużenia raczej nie będzie.

Czytaj też: Skarga nadzwyczajna bez przytupu

Muszę jednak ostudzić nadzieje na masowe wzruszenie wyroków: w ciągu pierwszych trzech lat te dwa uprawnione organy wniosły zaledwie 250 skarg, z których 200 zwrócono z powodu braków formalnych, a na 56 wyroków Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Sprawa Publicznych SN uchyliła tylko 25 zaskarżonych orzeczeń.

Od obecnie zapadających wyroków, wydawanych po 3 kwietnia 2918 r. skargę może wnosić w tym samym trybie więcej urzędów, nie tylko prokuratura i RPO, ale także, w zakresie ich właściwości, prezesi Prokuratorii Generalnej RP oraz UOKiK, rzecznik praw dziecka, praw pacjenta, finansowy oraz przewodniczący KNF. Nie ma jednak wątpliwości, że biura PG i RPO mają największe doświadczenie.

Skargę od wyroków można wnieść w ciągu pięciu lat od uprawomocnienia się orzeczenia, i tylko wtedy, gdy nie ma innego środka odwoławczego, np. skargi kasacyjnej, a jeżeli była wniesiona, w ciągu roku od jej rozpoznania. W tych wypadkach podstawą skargi nadzwyczajnej nie mogą być już zarzuty rozpoznawane przez SN, trzeba znaleźć inne.

Zawsze muszą one jednak spełniać trzy warunki: zmiana zaskarżonego orzeczenia jest konieczne do zapewnienia praworządności i sprawiedliwości społecznej; orzeczenie narusza wolności i prawa człowieka i obywatela określone w konstytucji albo rażąco narusza prawo przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie, albo wreszcie zachodzi oczywista sprzeczność istotnych ustaleń sądu z zebranymi dowodami.

Jak widać, są to dość ogólne kryteria, więc zostawiają SN znaczną swobodę. Warto zatem porządnie ją przygotować, co często SN wytykał RPO i PG. Dlatego składającym podania można radzić, aby przed ich złożeniem skorzystali z prawnika, co może kosztować kilkaset złotych (od złożenia podania i skargi nie pobiera się opłaty), ale oszczędzi im czasu i uchroni od błędu. Nie można też zostawiać tych przygotowań na ostatnią chwilę, aby był jeszcze czas na poprawki.

Właśnie weszła w życie nowela, która składanie skarg nadzwyczajnych od starych wyroków przedłużyła o trzy lata do 3 kwietnia 2024 r.

W ciągu trzech lat jej stosowania do Prokuratury Krajowej oraz RPO wpłynęło ponad 17 tys. podań o jej wniesienie do Sądu Najwyższego, ale kilka tysięcy z nich groziło, że zabraknie czasu na ich rozpoznanie, stąd to przedłużenie.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów