Trudno polemizować z powszechnym dziś przekonaniem o przeciągających się postępowaniach sądowych. Wprawdzie nie wszystkie statystyki zdają się to potwierdzać, ale nie o to chodzi, aby dowodzić, że są kraje, w których jest jeszcze gorzej. Na pewno nie wszystkie sprawy ciągną się zbyt długo, bo wiele załatwianych jest szybko jak to tylko możliwe. Sprawa sprawie nierówna – nie można z góry powiedzieć, że długo to np. dwa lata, a miesiąc to szybkie załatwienie. Jeśli ta pierwsza sprawa była bardzo trudna, a druga banalna – to będzie dokładnie odwrotnie. Dlatego nie można wyznaczać sztywnych cezur czasowych ani narzucać terminów załatwiania spraw sądowych. Jest jedynie możliwe ostrożne stosowanie terminu „sprawności postępowania" jako kategorii z natury ocennej, względnej i niedookreślonej.