Zatrzymano dyrektora krakowskiego teatru Bagatela

Ma to związek z zarzutami molestowania i mobbingu, jakie w listopadzie postawiła dyrektorowi grupa pracownic teatru.

Jak podaje radio RMF FM, dziś rano do mieszkania mężczyzny weszli policjanci. Zrobili to na polecenie prowadzącej śledztwo krakowskiej prokuratury.

Czytaj także: Co robi Kraków ws. wydarzeń w Teatrze Bagatela

Decyzja o zatrzymaniu dyrektora Henryka Jacka Schoena, może oznaczać przełom w toczącym się od listopada śledztwie w sprawie molestowania i mobbingu w krakowskim teatrze. Śledczy mogą mieć już zebrane wystarczające dowody, by postawić dyrektorowi zarzuty.

Nie wiadomo, kiedy dyrektor będzie przesłuchany. Rzecznik krakowskiej Prokuratury Okręgowej nie odbiera telefonu.

Na początku listopada dziewięć aktorek krakowskiego Teatru Bagatela oskarżyło dyrektora sceny o mobbing i molestowanie w pracy.

- Milczałyśmy przez tyle lat z obawy o utratę pracy i reakcję otoczenia - przyznają artystki. Później oskarżenia wysuwały kolejne kobiety.

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski po tym, jak o rzekomych nadużyciach zawiadomiła go grupa kobiet, m.in. aktorek Bagateli, powiadomił prokuraturę. Ta wszczęła śledztwo w tej sprawie.

Prezydent Majchrowski wystąpił do prokuratury z wnioskiem o "rozważenie zastosowania, na odpowiednim etapie postępowania, środków zapobiegawczych", które ograniczyłyby możliwość kontaktu dyrektora z kobietami, występującymi w sprawie w charakterze pokrzywdzonych.

Wcześniej namawiał dyrektora teatru do rezygnacji ze stanowiska. Henryk Jacek Schoen zaprzeczał wszelkim oskarżeniom.

- Nigdy nie molestowałam seksualnie pracownic ani kobiet współpracujących z teatrem, a także nie dopuszczałem się mobbingu - oświadczył dyrektor, który od 20 lat zarządza Teatrem Bagatela.

Po wybuchu afery dyrektor nie zrezygnował jednak ze stanowiska. Poszedł na płatny urlop. – Jest na nim do końca stycznia – powiedział nam Dariusz Nowak z krakowskiego magistratu.

Po wybuchu afery w listopadzie ubiegłego roku anulował premierę nowego spektaklu "Żyd z Wesela", która planowana była na 6 grudnia 2019 roku.

Sytuacją w teatrze Bagatela zainteresowała się Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Jeszcze w listopadzie pytała prezydenta miasta o czas zgłoszenia nieprawidłowości, podjęte w tej sprawie działania, a także wprowadzone przez Urząd Miasta wytyczne antymobbingowe oraz antydyskryminacyjne.

Fundacja zwróciła również uwagę na kwestie dotyczące kontroli w zakresie zapobiegania i reagowania na zjawisko molestowania i mobbingu w placówkach artystycznych; inne zgłaszane nieprawidłowości oraz czy są organizowane specjalistyczne szkolenia w nadzorowanych jednostkach artystycznych.

W odpowiedzi krakowski ratusz zapewnił m.in, że jednostki pozostające pod nadzorem UMK w różny sposób wprowadziły wytyczne antymobbingowe i antydyskryminacyjne (czasem jako odrębne akty, czasem w ramach regulaminów).

W piśmie zwrócono też uwagę na fakt, że do prokuratury został złożony wniosek o rozważenie możliwości zastosowania środków zapobiegawczych ograniczających możliwość bezpośrednich i pośrednich kontaktów dyrektora z pracownicami teatru.