W kryminalnych filmach lub serialach oglądamy zwykle przestronne biura policyjnych detektywów, ładnie urządzone wnętrza komisariatów i meble, które zdają się zachowywać popularny ostatnio społeczny dystans. Tymczasem w Polsce niemal każdy, kto kiedykolwiek miał okazję przebywania w komisariacie policji, wie, w jak trudnych warunkach przychodzi funkcjonariuszom pełnić służbę. Niewielkie pomieszczenia z nadmiarem biurek, między którymi można się przemieszczać jedynie ruchem konika szachowego, meble z różnych kolekcji i epok, często ściany, które nie doświadczyły remontu od czasów głębokiego Peerelu, wytarte linoleum na podłodze, wszechobecne radia, przy czym każde nadające inną stację, i ściany obwieszone mapami, pamiątkami, listami telefonicznymi, „śmiesznymi" memami oraz po wielokroć – tzw. kalendarzem z babą.