Aktualizacja: 31.05.2020 09:50 Publikacja: 30.05.2020 00:01
Foto: Adobe Stock
Dobro dziecka to pojęcie obecne w języku nie tylko prawników, ale i pedagogów, psychologów czy polityków. Używają go też wszystkie osoby, które w imieniu dzieci występują lub stoją na straży ich interesów. Im częściej jednakże jest stosowane, tym trudniej nie odnieść wrażenia, iż pomiędzy sformułowaniem „używane", a określeniem „nadużywane", granica jest nad wyraz cienka.
W sprawach rodzinnych dobro dziecka ma w praktyce dokładnie tyle znaczeń, ilu jest uczestników sporu. Z tego więc względu to, co po wielokroć w opinii matki dziecka zmierza do zapewnienia mu spokojnych warunków rozwoju, poczucia bezpieczeństwa wynikającego z wiodącego ośrodka życia i jednolitych metod wychowawczych, w odczuciu ojca stanowić może co najmniej próbę alienowania go jako rodzica, a w wielu wypadkach nawet wyeliminowania z życia wspólnego dziecka.
Obserwujemy nieakceptowalną praktykę gminnych organów podatkowych, polegającą na zlecaniu podmiotom świadczącym...
Konstytucja i kodeks wyborczy przesądzają, że uchwała o stwierdzeniu ważności wyborów ma charakter deklaratoryjn...
W praktycznym wymiarze, choć wiemy o wadliwości Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, niestety jej is...
Zakwestionowanie przez TSUE jednego z przepisów prawa farmaceutycznego to nie tylko ważny krok dla właścicieli a...
Prokurator generalny ma pełną świadomość błędów proceduralnych i instytucjonalnych w SN, a jednak nie jest gotów...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas