Francja reformuje Kodeks Napoleona

Ustawodawca chciał zbliżenia do europejskich systemów prawnych.

Aktualizacja: 15.01.2017 16:45 Publikacja: 15.01.2017 16:06

Francja reformuje Kodeks Napoleona

Foto: 123RF

Kodeks Napoleona, powstały w 1804 r., zainspirował wiele systemów prawnych w Europie. Dziś jednak ten słynny tekst się zestarzał i Francuzi od kilku lat pracowali nad reformą całości prawa umów i zobowiązań. Było to prawdziwe wyzwanie, a ostateczna wersja nowego kodeksu cywilnego jest owocem licznych debat, refleksji i kompromisów.

Nowe postanowienia weszły w życie 1 października 2016 r. i przez pewien czas dwa systemy prawne będą miały równoległe zastosowanie (tylko umowy zawarte po tej dacie będą poddane nowym regulacjom).

Wytyczne były konkretne

Ustawodawca chciał uatrakcyjnić prawo francuskie. Ze statystyk Sądu Arbitrażowego przy Międzynarodowej Izbie Handlowej (CCI) wynika, że prawo francuskie jest dopiero na czwartej pozycji (przed angielskim, szwajcarskim i amerykańskim), a klasyfikacja Doing Business Banku Światowego dotycząca skuteczności prawa umów stawia Francję dopiero na 10. pozycji.

Autorzy projektu dostali więc następujące wytyczne: modernizacja, uproszczenie, polepszenie zrozumienia i dostępu do prawa umów, zobowiązań, i dowodów, zagwarantowanie stabilności systemu prawnego i skuteczności przepisów.

Francuzi chcieli pogodzić przepisy gwarantujące stabilność prawa i umów z humanistyczną ideą ochrony słabszych stron i możliwością zmodyfikowania ich zobowiązań, jeżeli stały się zbyt trudne. Są to dwa sprzeczne wymogi, gdyż cytując O.W.Holmesa, sędziego przy Supreme Court of the United States, prawo w swojej ewolucji opierało się nie na logice, ale na doświadczeniu, więc stworzenie prawa, które gwarantuje jego niezmienność, nie jest w praktyce ani możliwe, ani pożyteczne.

Ponadto, ustawodawca chciał przybliżyć prawo francuskie do innych systemów europejskich poprzez usunięcie niezrozumiałych dla europejskich przedsiębiorców pojęć oraz wprowadzenie nowych rozwiązań, które sprawdzają się u sąsiadów.

Jakie efekty

Nowa wersja pozbyła się przestarzałego słownictwa, a duża część artykułów została zredagowana na nowo, bardziej zrozumiale, bez zmiany ich treści merytorycznej.

Druga kategoria nowych artykułów jest kodyfikacją systematycznie stosowanego orzecznictwa, które stopniowo wypełniało luki w kodeksie i było źródłem powszechnie obowiązującego prawa. Ustawodawca chciał te praktyczne rozwiązania zapisać w kodeksie cywilnym, nadając im pełną skuteczność prawną.

Trzecia, najbardziej interesująca kategoria to artykuły zawierające nowe, nieznane dotychczas w systemie francuskim rozwiązania lub rewolucyjne zmiany, często stojące w sprzeczności z wcześniejszymi przepisami lub orzecznictwem.

Jedną z głównych idei reformy jest potwierdzenie zasady swobody umów oraz lojalności w ich wykonywaniu. W celu zapewnienia zawierania umów w dobrej wierze, ustawodawca dodał do kodeksu nowy rozdział o regulacji okresu negocjacji, ustanawiając m.in. obowiązek systematycznego przekazywania wszelkich niezbędnych informacji determinujących zgodę partnera na zawarcie umowy. Aby zagwarantować bezpieczną wymianę poufnych informacji, przewidziane też zostały sankcje za ujawnienie w ten sposób uzyskanych informacji bez zgody partnera.

Ustawodawca poświęcił uwagę umowom mającym na celu nadanie szczególnych uprawnień („pacte de préférence"). Rozumie się przez nie umowę, na mocy której jedna strona zobowiązuje się zaoferować drugiej pierwszeństwo zawarcia określonej umowy, gdy się na to zdecyduje. Ustawodawca francuski po raz pierwszy wprowadził definicję tego „paktu" oraz możliwość unieważnienia umowy zawartej z osobą trzecią mimo istnienia „pacte de préférence", jeżeli wiedziała ona o jego istnieniu.

W poprzednim stanie prawnym, w przypadku niewykonania umowy nadającej szczególne uprawnienia, strona poszkodowana mogła liczyć wyłącznie na odszkodowanie, obecnie zaś ustawodawca chce, aby umowy preferencyjne miały zagwarantowaną pełną skuteczność prawną.

Absolutną nowością jest pozasądowa możliwość wystosowania zapytania do osoby uprawnionej na podstawie „pacte de préférence" („action intérrogatoire") o potwierdzenie istnienia i ważności tej umowy oraz sprecyzowanie, czy ma zamiar z niej skorzystać. Pozwala usunąć wątpliwości dotyczące istnienia i treści umów preferencyjnych, wyjaśnić niejasne sytuacje i w konsekwencji uniknąć konfliktów. Tak więc, jeżeli np. chcemy się upewnić, czy osoba trzecia ma prawo pierwokupu akcji i chce z niego skorzystać, możemy zwrócić się do niej z odpowiednim zapytaniem.

Nowością reformy jest również przyjęcie, że w braku odpowiedzi domniemany beneficjent rezygnuje ze swoich praw i nie może poźniej skorzystać z uprawnień wynikających z niewykonania „pacte de préférence", a osoba pytająca może dokonać zakupu bez ryzyka unieważnienia zawartej przez nią umowy.

Podział umów

Ważne konsekwencje ma podzielenie całości umów na „umowy negocjowane" (de gré a gré) oraz na umowy adhezyjne, zawarte poprzez przystąpienie (contrats d'adhésion). Istotą regulacji umów adhezyjnych jest założenie ochrony słabszej strony umowy, nawet jeśli zawierają ją wyłącznie przedsiębiorcy. Dla wymienionych umów adhezyjnych ustawodawca wprowadził możliwość unieważnienia postanowień, które wywołują istotną nierównowagę w uprawnieniach i obowiązkach („désequilibre significatif").

Dodajmy również, że przed reformą unieważnienie umowy wymagało interwencji sędziego, dziś strony mogą to stwierdzić samodzielnie, z mocą wsteczną lub nie, w zależności od jej skutków. Rewolucyjną zmianą jest wprowadzenie teorii „imprévision", czyli możliwości narzucenia drugiej stronie zmiany postanowień ważnie zawartej umowy, w celu dostosowania jej do nowych okoliczności. Dwa warunki muszą być spełnione, aby dokonać takiej zmiany: musi zaistnieć sytuacja wymagająca modyfikacji zobowiązań stron, która nie mogła być racjonalnie przewidziana w momencie zawierania umowy, trzeba też udowodnić, że wywiązywanie się z umowy stało się dla jednej ze stron zbyt kosztowne. W razie niepowodzenia renegocjacji, strony mogą same rozwiązać umowę, wspólnie przedstawić powstałą sytuację przed właściwym sądem, lub w razie braku porozumienia jedna ze stron może samodzielnie złożyć pozew o rozwiązanie lub zmianę warunków umowy.

Ostatnia ważna zmiana, którą przybliżę dotyczy przewidzianych przez autorów reformy możliwości rozwiązania umowy, gdy druga strona nie wywiązuje się należycie ze swoich zobowiązań. Obok klasycznych rozwiązań mających na celu otrzymanie odszkodowania na drodze sądowej wprowadzone zostały następujące możliwości: zawieszenie wykonywania zobowiązań przez stronę poszkodowaną, możliwość domagania się obniżenia ceny, zobligowanie drugiej strony do wykonania w naturze swoich zobowiązań (wcześniej nie było możliwe zmuszenie strony do wykonania danej czynności, jak na przykład dokonanie danej usługi lub sprzedaż obiecanej rzeczy) oraz jednostronne rozwiązanie umowy, jeżeli strona nie reaguje na oficjalne wezwanie.

Wśród francuskich prawników ta historyczna reforma była oczekiwana od długiego czasu. Teraz nowe koncepcje muszą sprawdzić w praktyce, gdyż ustawodawca celowo nie narzucał sztywnych pojęć i rozwiązań. Na pewno dużą rolę ma do spełnienia francuskie orzecznictwo, które będzie miało za zadanie wprowadzić nowe prawo w życie. Większość krytyki skupia się właśnie na tej niewiadomej, gdyż stare, bezpieczne rozwiązania nie są już aktualne, ale przemyślność reformy polega właśnie na jej elastyczności.

Autorka jest adwokatem praktykującym w Lyonie

Kodeks Napoleona, powstały w 1804 r., zainspirował wiele systemów prawnych w Europie. Dziś jednak ten słynny tekst się zestarzał i Francuzi od kilku lat pracowali nad reformą całości prawa umów i zobowiązań. Było to prawdziwe wyzwanie, a ostateczna wersja nowego kodeksu cywilnego jest owocem licznych debat, refleksji i kompromisów.

Nowe postanowienia weszły w życie 1 października 2016 r. i przez pewien czas dwa systemy prawne będą miały równoległe zastosowanie (tylko umowy zawarte po tej dacie będą poddane nowym regulacjom).

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Co dalej z podsłuchami i Pegasusem po raporcie Adama Bodnara
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem