Szymański mówił o wczorajszej decyzji brytyjskiego parlamentu, który odrzucił osiem scenariuszy brexitu. Wśród scenariuszy był tak rozbieżne jak twardy brexit i drugie referendum.

Szymański ocenił, że kraje Unii Europejskiej muszą pomóc w opracowanie takiej umowy brexitowej, która dla Wielkiej Brytanii będzie "strawna". Bo. jak dodał, brak umowy będzie oznaczał "olbrzymie szkody dla wszystkich".

Wiceminister Szymański podkreślił, że Polska od początku popierała takie działania tonizujące kryzys związany z formułowaniem umowy, na podstawie której Wielka Brytania opuści Unię, a teraz popiera zaoferowanie Londynowi możliwie długiego czasu na to, aby parlament sprecyzował swoje oczekiwania.

Szymański skomentował też słowa wiceministra kultury Jarosława Sellina, który zarzucił, że to przez arogancję takich polityków jak Juncker, Timmermans i Tusk "Wielka Brytania ucieka z Unii". Wiceszef MSZ uważa, że "Bruksela ma problem z arogancją" i czasem wypowiada się w sposób, który prowokuje siły antyunijne.