Morawiecki zablokował zakup fregat Adelaide?

Media informują, że tuż przed wizytą prezydenta Andrzeja Dudy w Australii, której celem było podpisanie listu intencyjnego na zakup fregat rakietowych Adelaide, transakcję zablokował premier Mateusz Morawiecki. Błaszczak: Decyzje jeszcze nie zapadły.

Aktualizacja: 17.08.2018 09:12 Publikacja: 17.08.2018 07:53

Morawiecki zablokował zakup fregat Adelaide?

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Media powołują się na Piotra Zarembę, który tę informację miał przekazać.

Potwierdza ją na Twitterze Piotr Dmitruk, redaktor DziennikZbrojny.pl i "Nowej Techniki Wojskowej".

"W Australii podczas wizyty Prezydenta A.Dudy nie będzie podpisania listu intencyjnego w tej sprawie. Sprawa nie jest zamknięta, ale szanse na nabycie australijskich fregat znacznie spadły. Informacja sprawdzona" - napisał Dmitruk.

Zwolennikami tego zakupu był sam prezydent oraz szef MON Mariusz Błaszczak. Plany te spotkały się jednak z krytyką opozycji, która rządzącym zarzucała chęć "zakupu złomu".

Zamiar ten krytykował też minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk, według którego zakup ten zablokowałby budowę polskich okrętów. Jak mówił minister w rozmowie z portalstoczniowy.pl, "w szczególności spowoduje to zablokowanie programów Miecznik i Czapla. My chcemy przede wszystkim budować w polskich stoczniach okręty dla polskiej marynarki wojennej. Zgodnie z przyjętym programem elementem odbudowy polskiego przemysłu stoczniowego ma być budowa okrętów dla marynarki wojennej w polskich stoczniach".

Jak dziś podaje portal Defence24.pl, wczoraj w programie "Polski punkt widzenia" w Radiu Maryja i TV Trwam, szef MON Mariusz Błaszczak potwierdził, że rozmowy z Australią na temat współpracy zbrojeniowej trwają, ale "żadne decyzje w sprawie zakupu fregat od Australii jeszcze nie zapadły".

Czytaj także: Fregaty obronią nas na Bałtyku

Prezydent Duda wraz z 30-osobową delegacją udał się wczoraj z wizytą do Australii. Tam, poprzez podpisanie listu intencyjnego miał potwierdzić polskie plany zakupu 30-letnich fregat Adelaide. Był to główny cel pierwszej w historii wizyty polskiego prezydenta w Australii i Nowej Zelandii.

Zgodnie z informacją na stronie prezydent.pl, Duda "weźmie udział w Polsko-Australijskim Forum Energetycznym oraz spotka się z najważniejszymi władzami obu krajów, a także z Polonią. W czasie czterodniowej wizyty w Australii Para Prezydencka odwiedzi Melbourne, Canberrę oraz Sydney. Podczas dwudniowego pobytu w Nowej Zelandii Prezydent i Pierwsza Dama gościć będą w Wellington i Auckland".

Wizyta, jak czytamy, "ma dotyczyć kwestii politycznych, gospodarczych, obronnych i polonijnych. Zaplanowano rozmowy Andrzeja Dudy z najważniejszymi politykami obu krajów oraz podpisanie licznych umów bilateralnych".

 

Media powołują się na Piotra Zarembę, który tę informację miał przekazać.

Potwierdza ją na Twitterze Piotr Dmitruk, redaktor DziennikZbrojny.pl i "Nowej Techniki Wojskowej".

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Młodzi samorządowcy z szansami na nowe otwarcie
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Sondaż: Polacy nie wierzą, że Andrzej Duda może zostać liderem prawicy w Polsce?
Polityka
Nowy prezydent Krakowa będzie rządził gorzej bez Łukasza Gibały?
Polityka
"Jest pan świnią". Mariusz Kamiński wyszedł z przesłuchania komisji śledczej
Polityka
Marcin Mastalerek: Premier Tusk powinien się uczyć od prezydenta Dudy