Tematem rozmowy był program 500+, który analizujemy dziś w „Rzeczpospolitej” w specjalnym raporcie. Wiceminister mówił, że na przyszły rok jest zapewnione finansowanie programu. - Realnie trafiło 17 mld zł do polskich rodzin, tzn. trafi do końca roku – mówił Szwed. - Jest też ponad 23 mld zł na finansowanie przyszłego roku programu – dodał.
Wiceminister odpierał zarzuty, jakoby można było inaczej ustalić granice, ze względu na to, że niektóre zamożne rodziny dostają pieniądze z programu, natomiast inne, które mają jedno dziecko, ale nie spełniają kryteriów, nadal żyją w ubóstwie. - Zawsze jest problem gdy stawia się jakąś granicę – mówił gość. - Z drugiej strony mamy też rodziny, które mają większe środki, ale podajecie państwo, że jest ich tylko 4 proc. – dodał.
Być może dojdzie do zmian w programie, choć wiceminister skłaniał się ku tezie, że program dobrze funkcjonuje. - Dobrze współpracujemy z samorządami, przekazaliśmy też znaczne środki na obsługę tego programu – mówił wiceminister Szwed.
Szwed mówił też, że jeśli pojawiają się jakieś sygnały, że zablokowano wypłaty z programu, to natychmiast jest to sprawdzane i naprawiane. W raporcie „Rzeczpospolitej” jest duży odsetek kobiet, które nie pracują, ale według gościa, nie jest to efekt programu. - Poziom bierności kobiet jest wysoki, ale to nie efekt programu 500+, bo są też kobiety, które w ogóle nie mają dzieci – wyjaśniał Szwed.
Szwed polecił raport „Rzeczpospolitej” dotyczący programu 500+, zaznaczył, że nie zgadza się tylko z mapą bierności kobiet, ale cały materiał może być pomocny w ocenie programu, która będzie pod koniec marca.