Reklama

Tusk po posiedzeniu RBN: Każdy, kto zaatakuje Polskę, musi się liczyć z adekwatną reakcją

Każdy, kto będzie chciał w jakikolwiek sposób Polskę zaatakować, zostanie potraktowany adekwatnie, tak jak to było w nocy 10 września - powiedział premier Donald Tusk po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

Publikacja: 11.09.2025 21:17

Premier Donald Tusk

Premier Donald Tusk

Foto: PAP, Albert Zawada

We czwartek po południu odbyło się prawie czterogodzinne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, spowodowane naruszeniem przestrzeni powietrznej RP przez rosyjskie drony. 

Obecni na nim byli prezydent Karol Nawrocki, szef BBN Sławomir Cenckiewicz, prezydencki minister do spraw międzynarodowych Marcin Przydacz, premier Donald Tusk i przedstawiciele rządu, a także prezes PiS Jarosław Kaczyński. 

Kluczowe znaczenie współpracy najwyższych instytucji państwa

Tusk zaznaczył, że z powodu utajnienia obrad nie może cytować przebiegu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, ale może zapewnić, że  że stanowisko wojskowych, większości liderów politycznych i urzędników jest jednoznaczne: każdy, kto zaatakuje Polskę, zostanie potraktowany adekwatnie, jak to było w nocy 10 września.

-  Polska cierpliwie i rozsądnie reagowała na prowokacje przez lata. Jako część NATO mamy pełną świadomość naszej współodpowiedzialności za pokój, dlatego reakcje były stonowane i adekwatne - mówił Tusk. Premier powiedział, że gdy pojawiło się bezpośrednie zagrożenie – przekroczenie polskiej granicy i naruszenie przestrzeni powietrznej, co stanowiło bezpośrednie niebezpieczeństwo – zapadła decyzja o zestrzeleniu tych dronów, które stanowiły największe zagrożenie, i Polska bierze za to pełną odpowiedzialność.

Reklama
Reklama

-  Gratulowałem pilotom i dowódcom odpowiedniej decyzji – powiedział szef rządu. - Polska zareagowała zdecydowanie i każda agresja na terytorium Polski czy przestrzeń powietrzną spotka się z adekwatną odpowiedzią.

Czytaj więcej

Marek Kozubal: Rosyjskie drony nad Polską. Co trzeba poprawić?

„Maski opadły”

Premier zauważył, że pojawiające się po nalocie dronów komentarze, jakoby była to ukraińska prowokacja i próba wciągnięcia Polski w wojnę, służą kremlowskiej narracji. 

 – Maski opadły, coraz precyzyjniej identyfikujemy tych, którzy czy ze względów politycznych, czy z głupoty czy dlatego, że są zdrajcami, wysługują się rosyjskiej propagandzie i dezinformacji – stwierdził premier Donald Tusk. -  Odrzucamy wszelkie manipulacje sugerujące, że to Ukraina stoi za tym atakiem – nasza wiedza wskazuje jednoznacznie na Federację Rosyjską.

Ten atak nie był wymierzony tylko w Polskę

Donald Tusk poinformował, że po zdarzeniach z nocy z 9 na 10 września rozmawiał z wieloma przywódcami państw europejskich o potrzebie zorganizowania wsparcia dla całej flanki wschodniej, szczególnie dla Polski. Wszyscy też zgodzili się, że nie był to atak wymierzony tylko w Polskę, ale w państwa europejskie, i traktują go jak wspólna sprawę

Reklama
Reklama

Dzięki solidarności pojawiły się deklaracje praktycznego wsparcia dla Polski, między innymi od Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Holandii i Szwecji. Polska zdecydowała się na ścisłą współpracę z Ukraina w kwestii systemów antydronowych. 

We czwartek po południu odbyło się prawie czterogodzinne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, spowodowane naruszeniem przestrzeni powietrznej RP przez rosyjskie drony. 

Obecni na nim byli prezydent Karol Nawrocki, szef BBN Sławomir Cenckiewicz, prezydencki minister do spraw międzynarodowych Marcin Przydacz, premier Donald Tusk i przedstawiciele rządu, a także prezes PiS Jarosław Kaczyński. 

Pozostało jeszcze 87% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Konflikty zbrojne
Kreml prowokuje. To dopiero początek marszu Putina
Konflikty zbrojne
Netanjahu przelicytował organizując nieudany atak na liderów Hamasu w Katarze?
Konflikty zbrojne
Izraelski politolog: Mówicie, że Izrael wywołał głód w Gazie? Zachód jest moralnie ślepy
Konflikty zbrojne
Izraelski dziennikarz: Robimy w Gazie straszne, straszne, straszne rzeczy
Konflikty zbrojne
Sondaż. Większość Polaków: Izrael dopuszcza się ludobójstwa w Gazie
Reklama
Reklama