Z tego artykułu się dowiesz:
- Jak Radosław Sikorski tłumaczył, że naruszenie przestrzeni powietrznej Polski przez rosyjskie drony nie było błędem?
- Jak, zdaniem Radosława Sikorskiego, powinien dziś zachować się Donald Trump wobec Rosji?
- W jaki sposób Radosław Sikorski zachęca Amerykanów do przerzutu żołnierzy na terytorium Polski?
Sikorski mówił, że do naruszeń dochodziło przez siedem godzin, czyli przez „całą noc”. Jak dodał – naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej było 19. – Strąciliśmy kilka dronów, wiele kolejnych znaleziono na ziemi, na terytorium Polski, niektóre setki kilometrów w głąb terytorium – wyjaśnił szef polskiej dyplomacji.
Radosław Sikorski o dronach nad Polską: Trudno uwierzyć, by to był błąd
Na pytanie, czy drony mogły pojawić się nad Polską w wyniku błędu (prezydent Donald Trump komentując sprawę stwierdził, że mogła być to pomyłka), Sikorski odparł, iż „trudno w to uwierzyć”. – Niektóre drony nadleciały znad Białorusi, a niektóre znad Ukrainy. Mieliśmy podobne naruszenia w przeszłości, pocisk manewrujący spadł 10 km od mojego domu w zachodniej Polsce, ale wówczas (środki napadu powietrznego – red.) nadlatywały znad Ukrainy. Tym razem nadleciały zarówno znad Ukrainy, jak i znad Białorusi – zauważył wicepremier. Sikorski mówiąc o pocisku manewrującym miał na myśli pocisk Ch-555, który naruszył przestrzeń powietrzną Polski w grudniu 2022 roku. Pocisk ten (jak się później okazało, nie przenosił głowicy bojowej) spadł w lesie pod Bydgoszczą i został odnaleziony dopiero po kilku miesiącach przez przypadkową osobę.
Czytaj więcej
W miejscowości Przymiarki w województwie lubelskim odnaleziono kolejnego drona – poinformowało Mi...