Łatwo uniknąć kary za nielegalną adopcję

Znamiona przestępstwa nielegalnej adopcji w kodeksie karnym są tak niejasne, że w wielu przypadkach proceder adopcji niezgodnej z dobrem dziecka nie jest karany – zauważa rzecznik praw obywatelskich i postuluje zmianę przepisów.

Aktualizacja: 11.05.2016 11:37 Publikacja: 11.05.2016 10:50

Łatwo uniknąć kary za nielegalną adopcję

Foto: 123RF

W wystąpieniu do ministra sprawiedliwości rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar inne wymienia także inne uwagi zgłaszane przez ekspertów od prawa karnego pod adresem obowiązującej treści przepisu art. 211a kodeksu karnego dotyczącego procederu nielegalnej adopcji. Zarzuty karnistów dotyczą głównie nieprecyzyjnych sformułowań użytych w tym przepisie, które powodują, że niektóre zachowania naruszające prawa dziecka nie są objęte odpowiedzialnością karną.

Zamiast adopcji - przysposobienie

Zgodnie z art. 211a kodeksu karnego „kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, zajmuje się organizowaniem adopcji dzieci wbrew przepisom ustawy, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5". Rzecznik wskazuje przede wszystkim na brak ustawowej definicji pojęcia „adopcja", użytego w tym przepisie. Kodeks rodzinny i opiekuńczy nie posługuje się takim określeniem, lecz pojęciem „przysposobienie". Zdaniem prawników zasadne byłoby więc użycie także w art. 211a k.k. określenia „przestępstwo organizowania przysposobienia wbrew przepisom ustawy".

Także sformułowanie „wbrew przepisom ustawy" budzi wątpliwości, gdyż nie jest jasne, czy należy brać pod uwagę tylko przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, czy także inne ustawy, które regulują kwestie przysposobienia, np. kodeks postępowania cywilnego czy ustawę o pomocy społecznej. Rzecznik uważa za słuszną drugą opcję. Dlatego proponuje, żeby w art. 211a k.k. zastosować określenie „wbrew przepisom", gdyż ma ono szerszy zakres niż określenie „wbrew przepisom ustawy".

Zbyt wąska penalizacja

Niejasne jest także pojęcie „zajmowanie się organizowaniem adopcji dzieci". Wynika z tego, że sprawca trudni się takim procederem niejako zawodowo. W konsekwencji odpowiedzialność za organizowanie nielegalnej adopcji będzie miała miejsce tylko w przypadku powtarzających się zachowań, lecz nie w odniesieniu do czynu jednorazowego. Zdaniem Adama Bodnara przestępstwo organizowania nielegalnej adopcji powinno dotyczyć także jednorazowego zachowania.

Kolejny zarzut dotyczy przypisania odpowiedzialności karnej wyłącznie takiej osobie, która działa w celu osiągnięcia tylko korzyści majątkowej. Brak natomiast odpowiedzialności osoby działającej w celu osiągnięcia korzyści osobistej. Tymczasem, jak wskazują prawnicy, w pewnych okolicznościach korzyść osobista może mieć większe znaczenie aniżeli majątkowa i nie można jej pomijać, chcąc chronić dobro dziecka przed nielegalną adopcją.

- Wyłączenie spod karalności działania sprawcy w celu osiągnięcia korzyści osobistej czyni niejednokrotnie proceder nielegalnej adopcji czynem z punktu widzenia prawa karnego dozwolonym - twierdzi rzecznik.

Poza tym omawiany przepis nie obejmuje jednego z bardziej szkodliwych społecznie działań, które - zgodnie z Protokołem fakultatywnym do Konwencji o prawach dziecka w sprawie handlu dziećmi, dziecięcej prostytucji i dziecięcej pornografii - powinno być karalne. Polega ono na nakłanianiu w niewłaściwy sposób, jako pośrednik, do udzielenia zgody na adopcję dziecka, z naruszeniem prawa międzynarodowego. W obowiązującym stanie prawnym osoba nakłaniająca nie poniesie odpowiedzialności karnej, jeśli nie zostanie jej udowodnione działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Rodzice też łamią prawo

Rzecznik wskazuje na jeszcze jeden fakt: norma z art. 211a k.k. nie obejmuje rodziców biologicznych i adopcyjnych. Tymczasem osobą organizującą nielegalną adopcję może być nie tylko podmiot pośredniczący w adopcji, ale również rodzice biologiczni oraz adopcyjni. Karniści zwracają uwagę, że osoby te naruszają obowiązujący porządek prawny w stopniu nie mniejszym od organizatorów adopcji. Ich zdaniem bezkarność rodziców naturalnych i osób zainteresowanych nielegalną adopcją nie jest prawidłowa z kilku powodów. Mianowicie osoby takie, uczestnicząc w przestępstwie, nie są zainteresowane w jego ujawnianiu, a poczucie bezkarności może nawet je zachęcać do tego typu zachowań.

Rzecznik praw obywatelskich postuluje ujednolicenie i dopasowanie przepisów do standardów międzynarodowych  w taki sposób, by w maksymalnym stopniu osiągnąć zakładany cel tj. ochronę dobra dziecka.

W wystąpieniu do ministra sprawiedliwości rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar inne wymienia także inne uwagi zgłaszane przez ekspertów od prawa karnego pod adresem obowiązującej treści przepisu art. 211a kodeksu karnego dotyczącego procederu nielegalnej adopcji. Zarzuty karnistów dotyczą głównie nieprecyzyjnych sformułowań użytych w tym przepisie, które powodują, że niektóre zachowania naruszające prawa dziecka nie są objęte odpowiedzialnością karną.

Zamiast adopcji - przysposobienie

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów