Jak do tego doszło?
Ze śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Regionalną w Łodzi w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej posługującej się nierzetelnymi fakturami i wyłudzającej wielomilionowe kwoty VAT, a także trudniącej się tzw. praniem brudnych pieniędzy, wyłączono materiał dotyczący przestępczej działalności kooperującego z grupą prokuratora. Postępowanie to prowadzi Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej. Jak ustalono w toku śledztwa, członkowie grupy nawiązali z prokuratorem Sławomirem E. współpracę, która polegała na roztoczeniu nad nimi „parasola ochronnego" przez oskarżonego pełniącego wówczas funkcję Prokuratora Rejonowego w Kutnie. Za korzystne dla przestępców decyzje prokurator pobierał łapówki: między 2013 a 2015 rokiem zainkasował co najmniej 115 tys. zł. Pieniądze te w wielu ratach przekazała mu występująca w postępowaniu w charakterze podejrzanej Elżbieta M.
Czytaj także: Prokurator, który aresztował Komendę, skazany za korupcję
Do przekazywania łapówek dochodziło w lasach w okolicach Kutna, choć pierwszą korzyść w kwocie 10 tys. zł prokurator otrzymał w swoim gabinecie w siedzibie Prokuratury Rejonowej w Kutnie. W trakcie trwania przestępczej współpracy Sławomir E. co najmniej raz sam sugerował, że powinien otrzymać łapówkę. Było tak w sytuacji, w której do Prokuratury Rejonowej w Kutnie wpłynęło zawiadomienie dotyczące mafijnej spółki złożone przez Państwową Inspekcję Pracy. Wówczas to Sławomir E. przekazał Elżbiecie M. żądanie otrzymania 30 tys. zł łapówki w zamian za korzystne dla grupy przestępczej procedowanie zawiadomienia. Do przestępczych czynów Sławomira E. wobec funkcjonariuszy policji objętych aktem oskarżenia doszło bez związku z wątkiem korupcyjnym. Według zeznań świadka mieszkającego w Łodzi w nocy z 7 na 8 maja 2017 r. do jego mieszkania usiłowań bez słowa wyjaśnień wejść nieznany mu zakrwawiony mężczyzna – Sławomir E. Świadek zatrzasnął drzwi przed oskarżonym i wezwał policję. Funkcjonariusze zastali na miejscu lekko rannego w twarz Sławomira E., który w toku interwencji polegającej na jego legitymowaniu, założeniu kajdanek i odtransportowaniu do izby wytrzeźwień znieważył ich słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, groził pozbawieniem życia lub zwolnieniem z policji, a także uderzył jednego z nich pięścią. Za czyny te Sławomir E. został niezwłocznie zawieszony.
Wobec ustaleń poczynionych przez Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej uchwałą z 20 marca 2019 roku Sąd Dyscyplinarny przy Prokuratorze Generalnym zezwolił na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej i tymczasowe aresztowanie Sławomira E. Uchwałą z 19 września 2019 r. Sąd Najwyższy nie uwzględnił zażaleń prokuratora i jego pełnomocnika uznając, że zebrany materiał dowodowy uprawdopodobnił możliwość popełnienia przez Sławomira E. wszystkich zarzucanych mu czynów. 19 września 2019 r. podejrzany został zatrzymany.