Powołując się na „wyraźne i obecne zagrożenie dla Konstytucji”, historycy - w tym Ron Chernow, John Meacham i Douglas Brinkley, a także np. filmowiec Ken Burns - zwrócili uwagę w poniedziałek, że „jeśli wykroczenia prezydenta Trumpa nie osiągają poziomu, po którym powinien nastąpić impeachment, to w praktyce nic go nie osiąga”.

List, udostępniony przez organizację non-profit Protect Democracy, opublikowany został, gdy amerykańscy kongresmeni szykują się do historycznego głosowania nad wnioskiem o impeachment Trumpa. Oczekuje się, że niższa izba Kongresu będzie głosować w środę nad zarzutami  oskarżającymi prezydenta o nadużycie władzy i utrudnianie prac Kongresu.

Jeśli Trump zostanie oskarżony - a jest duże prawdopodobieństwo, biorąc pod uwagę demokratyczną większość - proces impeachmentu przejdzie do Senatu.

Wcześniej Izba głosowała tylko dwa razy w sprawie impeachmentu wobec urzędującego prezydenta. Prezydenci Andrew Johnson (1868) i Bill Clinton (1998) zostali uniewinnieni w Senacie. Trump byłby trzecim oskarżonym w Senacie prezydentem. W 1974 roku Richard Nixon sam ustąpił ze stanowiska, aby uniknąć usunięcia, po skandalu Watergate.

Według Demokratów, prezydent USA miał nadużyć władzy, naciskając na prezydenta Ukrainy odnośnie śledztwa w sprawie Joe Bidena i jego syna Huntera w związku z interesami tego ostatniego na Ukrainie, a także śledztwa w sprawie domniemanej ingerencji władz Ukrainy w wybory prezydenckie w USA w 2016 roku. Od wszczęcia tych postępowań Biały Dom miał uzależniać udzielenie pomocy wojskowej Ukrainie. Drugi zarzut dotyczy utrudniania przez prezydenta dochodzenia Kongresu w związku ze sprawą.