Czy policja może zmuszać do jazdy na oponach zimowych? Jest apel do premiera i policji

Nie karajcie kierowców za wymianę opon w bezpiecznych serwisach - apelują do policji organizacje przedstawicieli branży oponiarskiej, motoryzacyjnej i dealerów samochodowych. W liście do premiera domagają się uznania sezonowej wymiany opon za czynność spełniającą definicję "potrzeb dnia codziennego".

Aktualizacja: 08.04.2020 13:10 Publikacja: 08.04.2020 11:53

Czy policja może zmuszać do jazdy na oponach zimowych? Jest apel do premiera i policji

Foto: Adobe Stock

Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego wraz z Polskim Związkiem Przemysłu Motoryzacyjnego i Związkiem Dealerów Samochodowych zwracają uwagę, że samochody osobowe i dostawcze powinny móc przejść sezonową wymianę opon nawet w dobie pandemii. Media, w tym "Rzeczpospolita", donoszą jednak, że policja może potraktować wizytę w punkcie wulkanizacyjnym jako złamanie zakazu przemieszczania się i ukarać kierowcę mandatem.

Czytaj też: Koronawirus: czy można teraz wymienić opony na letnie?

- Postawa kierowców, którzy nawet w tym trudnym okresie myślą, jak bezpiecznie dojechać do pracy i nie obciążać systemu ochrony zdrowia skutkami wypadku, zasługuję na szacunek organów państwa, a nie na karę - czytamy w wydanym przez PZPO, PZPM i ZDS stanowisku. Dodają, że od zezwolenia na sezonową wymianę opon zależy także utrzymanie ciągłości dostaw produktów do sklepów dowożonych samochodami dostawczymi.

W wystosowanym do Prezesa Rady Ministrów liście w imieniu całej branży motoryzacyjnej organizacje domagają się uznania sezonowej wymiany opon za spełniającą definicję potrzeb dnia codziennego. Do policji apelują o niekaranie kierowców za wymianę opon w bezpiecznych serwisach.

Przedstawiciele branży przypominają, że opony zimowe, na których jeździ jeszcze znaczna część kierowców, nie nadają się do bezpiecznej jazdy w temperaturach powyżej 10-15 st. C. Ich bieżnik dostosowany jest do aury jesienno-zimowej, a nie wiosenno-letniej - bardziej miękka mieszanka gumowa bieżnika w oponie zimowej nie zapewnia przyczepności na suchych drogach przy takich temperaturach jak obecnie.

Organizacje powołują się na testy ADAC, z których wynika, że droga hamowania samochodu na oponach zimowych latem ze 100 km/h do całkowitego zatrzymania auta może być nawet o 16 m dłuższa niż na oponach letnich.

- To aż cztery długości średniego samochodu. Im wyższa głębokość bieżnika opon zimowych i wyższe temperatury otoczenia i asfaltu, tym większe są różnice. Co więcej, już przy temperaturze +11 st. C samochód na oponach zimowych klasy budżetowej, używanych przez ponad 44 proc. kierowców (dane za 2019), hamuje blisko o 2 m dalej niż na oponach letnich - twierdzą autorzy stanowiska.

Jak poinformował Piotr Sarnecki, dyrektor generalny PZPO, Związek przygotował wytyczne dla serwisów oponiarskich, jak zachować bezpieczeństwo klientów i pracowników w warsztatach w trakcie pandemii.

- Przy zastosowaniu się do wytycznych w serwisach, kierowcy będą bardziej narażeni na kolizję lub wypadek drogowy jeżdżąc na złych oponach niż na zarażenie się tam koronawirusem – uważa Sarnecki.

Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego wraz z Polskim Związkiem Przemysłu Motoryzacyjnego i Związkiem Dealerów Samochodowych zwracają uwagę, że samochody osobowe i dostawcze powinny móc przejść sezonową wymianę opon nawet w dobie pandemii. Media, w tym "Rzeczpospolita", donoszą jednak, że policja może potraktować wizytę w punkcie wulkanizacyjnym jako złamanie zakazu przemieszczania się i ukarać kierowcę mandatem.

Czytaj też: Koronawirus: czy można teraz wymienić opony na letnie?

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów